Masz w domu taki czajnik? Chemiczka ostrzega, czym to grozi

Chemiczka ostrzega przed plastikowym czajnikiem
Chemiczka ostrzega przed plastikowym czajnikiem
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne

20.09.2024 17:50, aktual.: 20.09.2024 18:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wielu z nas używa czajnika elektrycznego do gotowania wody na herbatę czy kawę. Choć dziś na rynku jest ich wiele, wyjątkową popularnością cieszą się plastikowe. Chemiczka Sylwia Panek ostrzega jednak przed używaniem niektórych z nich.

Czajnik jest jednym z tych sprzętów AGD, które znajdziemy w większości polskich domów. Najczęściej gotujemy w nim wodę na kawę, herbatę i najróżniejsze napary. Do wyboru mamy dwa rodzaje czajników: gazowe i elektryczne. Wśród nich są także te z plastiku, które cieszą się wyjątkową popularnością. Dlaczego zdaniem badaczy mogą być szkodliwe?

Szkodliwość plastikowych czajników

O szkodliwości plastikowych czajników dla zdrowia człowieka napisała na swoim profilu na Instagramie chemiczka Sylwia Panek. Ostrzegła ona wszystkie osoby, które posiadają w domach takie czajniki, aby (najlepiej) z nich zrezygnowały. Jaki jest tego powód?

"Z badań naukowców wiemy, że podczas gotowania wody w plastikowym czajniku uwalnia się z niego mikroplastik, który później wypijamy razem z kawą czy herbatą" - napisała Sylwia Panek.

Jej słowa potwierdza badanie prof. Olivera Jones'a z RMIT University w Melbourne. Wykazało ono, że podgrzewanie 1 litra wody do 100 st. C w czajniku wykonanym z polipropylenu, powoduje uwolnienie ponad 10 mln drobinek mikroplastiku. Tym samym stwierdzono, że mikroplastik jest większym problemem, niż się spodziewano.

Trwa głosowanie w plebiscycie #Wszechmocne. Kliknij w baner poniżej, by oddać głos na swoją Wszechmocną!

Wszechmocne
Wszechmocne © WP

Istnieje jeden sposób

Jak chronić się przed spożywaniem napojów z mikroplastikiem?

"Jedno z badań pokazało, że podczas gotowania wody mikroplastik jest wyłapywany" - oznajmiła Sylwia Panek.

"Kiedy gotujemy twardą wodę, powstają w niej osady. To nierozpuszczalne sole magnezu i wapnia, które potocznie nazywamy kamieniem. Niedawno naukowcy odkryli, że te osady łączą się z mikroplastikiem, który jest w wodzie. To tak jakby maleńka, niewidoczna gołym okiem drobina została obrośnięta jakimś osadem, który opada później na dno czajnika. Jeżeli taką przegotowaną wodę sobie przefiltrujemy na prostym filtrze (nawet taki jak jest w czajnikach przy wylocie już nam trochę odfiltruje) to również pozbędziemy się mikroplastiku" - wytłumaczyła.

Przy tym muszą być jednak spełnione pewne warunki. Aby mikroplastik mógł zostać odfiltrowany, musimy mieć twardą wodę. W przypadku miękkiej wody, używanie dzbanków filtrujących bądź systemów zmiękczających nie będzie skuteczne.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta
chemikczajnikwoda
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także