20 lat temu była gwiazdą. Przez błąd zaprzepaściła karierę
Małgorzata Lewińska swego czasu była jedną z najpopularniejszych aktorek w Polsce. Wystąpiła w hitowych "Sąsiadach" i "Lokatorach", a po zakończeniu produkcji nagle zniknęła z ekranów. Co się stało? - Z perspektywy czasu zrozumiałam, że popełniłam błąd - mówi po latach.
Małgorzata Lewińska wystąpiła w wielu produkcjach filmowych i serialach. Grała w "Przedwiośniu" czy w "Na Wspólnej", jednak największa rozpoznawalność zyskała dzięki roli Patrycji Cwał-Wiśniewskiej w "Sąsiadach" i "Lokatorach". W latach 2001-2008 była jedną z najpopularniejszych aktorek w kraju. Po zakończeniu zdjęć do "Sąsiadów" nie otrzymała ani jednej głównej roli.
"Byłam przekonana, że dostanę nową rolę w innej produkcji"
Serial "Lokatorzy" cieszył się ogromną popularnością i doczekał się swojej kontynuacji zaraz po zakończeniu zdjęć. Cała Polska śledziła losy rodziny Bogackich i Cwał-Wiśniewskich. Małgorzata Lewińska, odtwórczyni roli Patrycji, opowiedziała po latach, dlaczego serial zniknął z anteny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Dlatego nie ma męża. Po latach wyznała to wprost
- Bo skończyły się odcinki, na które wykupiona była licencja. Ze strony TVP pojawiła się propozycja, by dopisać kolejne i nakręcić spin off "Sąsiadów", ale producent nie chciał tego robić. Był zmęczony. Zresztą jak my wszyscy. W sumie to cieszyłam się, że ten serial schodzi z anteny - wyjaśniła w rozmowie z serwisem Plejada.
Aktora była wtedy na fali popularności. Widzowie darzyli ją dużą sympatią. Liczyła, że po zakończeniu serialu dostanie wiele intratnych propozycji. Tak się nie stało.
- Byłam przekonana, że dostanę nową rolę w innej produkcji i zaraz znowu zacznie się dziać w moim artystycznym życiu. Mocno się zdziwiłam, gdy okazało się, że mój telefon milczy i nikt nie ma dla mnie nowych propozycji - wyznała.
Mogła liczyć jedynie na role trzecioplanowe. Nie ukrywała, że wpłynęło to na poczucie jej własnej wartości. Czuła ogromne rozczarowanie.
- Poszłam nawet na terapię, by dowiedzieć się, co ze mną nie tak. To nie był pierwszy raz, kiedy za projektem z ogromnym potencjałem, w którym brałam udział, nie poszły fajerwerki - mówiła.
Nie chcieli jej zatrudnić
Aktorka przez długi czas nie mogła sobie poradzić z brakiem pracy. Do dziś nie rozumie, dlaczego żaden producent nie chciał jej zatrudnić.
- Mogłabym zapytać o to osoby, które wtedy odpowiadały za decyzje obsadowe, ale przecież nikt prawdy mi nie powie. Doszły mnie słuchy, dlaczego tak, a nie inaczej, byłam postrzegana przez castingerów, ale w dalszym ciągu nie mam pojęcia, czemu producenci i dyrektorzy programowi stacji telewizyjnych nie chcieli mnie zatrudnić - tłumaczyła.
W dalszej części wywiadu przyznała, że powinna była brać w udział w castingach, kiedy cieszyła się największą rozpoznawalnością.
- Z perspektywy czasu zrozumiałam, że popełniłam błąd, że w trakcie kręcenia "Lokatorów" i "Sąsiadów" nie zabiegałam o nowe role - dodała.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.