Gratulacje płyną z całej Polski. Sukcesem pochwaliła się w sieci
Martyna Wojciechowska pobiła swój życiowy rekord, czym pochwaliła się w mediach społecznościowych. Chodzi o nurkowanie, które od wielu lat jest jej ogromną pasją. Internauci ślą gratulacje.
Martyna Wojciechowska znana jest z zamiłowania do podróżowania i sportów ekstremalnych. Na swoim koncie ma sporo imponujących osiągnięć. Jako pierwsza Polka ukończyła rajd Sahara-Dakar i jako druga Polka zdobyła Koronę Ziemi.
Martyna Wojciechowska pobiła swój rekord w nurkowaniu
Ponadto od dwóch dekad jej wielką pasją jest nurkowanie – ma tytuł licencjonowanego nurka technicznego. W tej dziedzinie Wojciechowska przesuwa swoje granice, co ostatnio poskutkowało pobiciem osobistego rekordu. 48-latka zanurkowała na głębokość aż 111 metrów. Radosną nowiną podzieliła się na instagramowym profilu. Zgromadziła na nim ponad dwa miliony fanów, którzy pospieszyli z gratulacjami.
"111 metrów w dół. Czy to dużo? W poziomie – nie. W pionie w dół – tak. No więc tym razem zanurkowałam na 111 metrów. Plan był inny, różne czynniki pozwoliły mi zrobić tyle, ile zrobiłam. W każdym razie to mój nowy życiowy rekord, ale jeszcze nie kończę tej podróży w głąb" – poinformowała.
Zobacz też: Martyna Wojciechowska o sytuacji w polskich szkołach. "Nie jest dobra i wszyscy o tym wiemy"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie uczucia towarzyszą jej podczas nurkowania?
Martyna Wojciechowska napisała również o najważniejszej kwestii podczas przygotowań do nurkowania na taką głębokość. Podkreśliła, że pod wodą nie ma miejsca na błąd.
"Nurkowanie pokochałam ponad 20 lat temu, przez te lata zdobyłam doświadczenie, ale najważniejsza część przygotowań odbywa się zawsze w głowie. Bo to zawsze też podróż w głąb siebie. Tam musisz się totalnie skupić na tym co tu i teraz. Nie ma miejsca na rozkojarzenie i błąd. Woda uczy pokory" – stwierdziła podróżniczka.
Wojciechowska postanowiła wyjaśnić internautom, co ją przekonuje do uprawiania tego sportu i porównała schodzenie pod wodę z innymi ekstremalnymi doświadczeniami.
"Po co to robię? Po ciszę, spokój i po widoki jedyne na świecie. (Załączam film). Bo tam jest pięknie, surowo, trochę jak na innej planecie. I tak samo, jak na wierzchołku Mount Everestu i w kosmosie – nie da się być tam długo" – wyjaśniła.
Zobacz też: Przemysław Kossakowski nie do poznania? Tak zmienił się po rozwodzie z Martyną Wojciechowską
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl