Grażyna Torbicka znów zachwyca w sukience Violi Piekut. Wystarczy spojrzeć na nagranie
Grażyna Torbicka to bez wątpienia jedna z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych polskich dziennikarek. Do tego – najlepiej ubranych. Słabość Torbickiej do sukienek Violi Piekut znana jest nie od dziś. Po ostatnim nagraniu wprost z przymiarki wierni fani dziennikarki mówią głośno: to nasze dobro narodowe, którego powinniśmy bronić.
Grażyna Torbicka to nie tylko ikona telewizji, ale również ikona stylu. Gdy pojawia się publicznie, chwali się nie tylko jej profesjonalizm i wiedzę, ale również wyczucie smaku, niewymuszoną elegancję i naturalność.
Grażyna Torbicka i Viola Piekut
Za kreacjami, w których Torbicka prezentuje się zjawiskowo, nierzadko stoi Viola Piekut znana z kolekcji sukien ślubnych, sukni wieczorowych i koktajlowych. Torbicka pojawiała się już w projektach na niejednej gali, również na jednej z najważniejszej imprez – Balu Dziennikarzy organizowanym przez TVN.
W lutym tego roku Torbicka wzięła nawet udział w wyjątkowym pokazie charytatywnym specjalnej kolekcji Violi Piekut. W rolach modelek wystąpiły małe podopieczne Fundacji Spełnionych Marzeń wraz z gwiazdami kina, estrady oraz telewizji. Na wybiegu oprócz Torbickiej pojawiły się m.in. Anna Dereszowska, Beata Tadla czy Marzena Rogalska.
Torbicka tańczy w atelier Violi Piekut
Na instagramowym profilu Piekut pojawiło się właśnie nagranie wprost z przymiarek. Torbicka przechadza się na nim w kreacji od Piekut niczym na wybiegu, a później zaczyna tańczyć pomiędzy sukniami, na środku salonu – nic sobie nie robiąc przebywających w nim osób.
Dobrze dobrana sukienka w kolorze brzoskwini z pewnością dodaje jej animuszu, jednak patrząc na nagranie, trudno oprzeć się wrażeniu, że dziennikarka jest szalenie ciepłą, radosną i szczerą w każdym geście osobą.
Nie można nie wspomnieć o jeszcze jednej kwestii. Torbicka, która w tym roku skończyła 61 lat, udowadnia, że wiek to tylko liczby, które nigdy nie powinny nas ograniczać. Zbyt często słyszy się o kobietach, które po przekroczeniu magicznej "piątki", "szóstki" czy "siódmeki" uznają, że czegoś już im nie wypada, że powinny się ubierać czy zachowywać tak, a nie inaczej. Jeśli masz ochotę tańczyć na środku sklepu – śmiało. Wystarczy spojrzeć na Grażynę Torbicką, warto.