"Czarne rajty" i letnia sukienka. "Tragedia"
Grażyna Wolszczak wzięła udział w cyklu "Historie jak z żurnala" w "Dzień dobry TVN". Skomentowała w nim swoje dawne stylizacje. Nie wszystkie okazały się strzałem w dziesiątkę. - Tu ewidentnie wszystko robiłam sama, makijaż, włosy, tragedia - mówiła Wolszczak.
15.06.2023 | aktual.: 15.06.2023 17:01
Grażyna Wolszczak, aktorka znana m.in. z serialu "Na Wspólnej", skomentowała w cyklu "Historie jak z żurnala" w "Dzień dobry TVN" swoje wpadki modowe. Nie ukrywała, że dawniej sama pracowała nad swoimi stylizacjami i nie zawsze kończyło się to sukcesem. Często też decydowała się na "freestyle" i kreacje "na luzaku". Pochwaliła jednak "koleżanki, które od lat konsekwentnie budują swój wizerunek i nie pozwalają sobie na niedociągnięcia, choćby najmniejsze". Wymieniła tu przede wszystkim Małgorzatę Kożuchowską.
Grażyna Wolszczak o wpadkach modowych. "Tragedia"
Aktorka wspomniała na początku połączenie dżinsowych spodni i krótkiej, odsłaniającej brzuch bluzki. - Wtedy uważałam, że mój brzuch jest naprawdę całkiem-całkiem. Została bardzo skrytykowana przez Joannę Horodyńską i Tomasza Jacykowa - podkreśliła.
Ulubioną stylizacją sprzed lat była zwiewnej, jasnoróżowa sukienka połączona z grubymi, czarnymi rajstopami. - Czarne rajty... - śmieje się Wolszczak. - Ewidentnie wszystko robiłam sama, makijaż, włosy, tragedia. Myślę, że gdybym wiedziała, że coś jest nie tak z tą stylizacją, to tak bym nie wyszła z domu, ale myślałam, że jest "zarąbiście". Chyba o to chodzi, żeby czuć się dobrze we własnej skórze.
Pochwaliła się też inną kreacją - połączeniem letniej sukienki z dekoltem ze skórzaną kurtką. - Włosy profeska, stylizacja też dopracowana. To widać, słychać i czuć - podkreśliła. - Nie pamiętam, od kogo sukienka. Mam problem, kiedy się ubieram, że później przychodzą modowi dziennikarze i pytają skąd, a ja mówię: zobacz sobie tam metkę. Cała ja - podsumowała.
Czytaj także: Zrezygnowała z jeansów. Spodnie Wolszczak to "perełka"
"To jest absurd". Wolszczak o kupowaniu drogich ubrań
Wolszczak ujawniła, że obecnie za jej stylizacje odpowiada projektant Robert Czerwik. - Odkąd mnie ubiera, a ubiera od stóp do głów, czuje się mega komfortowo. Potem moje stylizacje przechodzą przez wszystkie portale z komentarzem, że jest super – powiedziała aktorka.
Opowiedziała też, jakie ma podejście do kupowania drogich ubrań. - Na ciuchy nie wydaję za dużo pieniędzy, bo uważam, że to jest absurd, wydawać parę tysięcy na buty, które zaraz wyjdą z mody. Oczywiście butów mam dużo, zawsze mi jakiś brakuje, ale nie wydaje na nie dużo pieniędzy. Nienawidzę tego chodzenia do sklepu, bo rzadko kiedy coś znajduję – podsumowała.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl