Gwiazdy wybredne i świadome
Magda Gessler jakiś czas temu zdumiała niektórych stwierdzeniem, że często „hoduje głód”. Restauratorka od razu wytłumaczyła, co oznacza to określenie i stan, za którym przepada.
Magda Gessler jakiś czas temu zdumiała niektórych stwierdzeniem, że często „hoduje głód”. Restauratorka od razu wytłumaczyła, co oznacza to określenie i stan, za którym przepada. Szybko okazało się też się, że nie jest w tym osamotniona. Hodowanie głodu i odmawianie sobie niektórych potraw jest bardzo bliskie hedonizmowi, a wiele gwiazd lubi sobie dogadzać w szczególny sposób.
Magda Gessler
W wywiadzie z Piotrem Najsztubem restauratorka wyznała, że jest w stanie nie jeść kilkanaście godzin (w programie u Wojewódzkiego potwierdziła, że czasem dwa, trzy dni), dokąd nie spotka tego, co jej powie: „zjedz mnie...”. „Najczęściej najbardziej mi smakuje jedzenie o 12 w nocy, w moim domu: biały ser, słoik ogórków kiszonych z Hajnówki z chrzanem, sok z tych ogórków do tego sera, krojone pomidory, cały pęczek pietruszki, bez oliwy, czarny pieprz”.
Okazuje się, że pani Magda jest po prostu smakoszem i najlepszą reklamą swych restauracji, gdzie ponoć serwuje tylko to, co najlepsze. Nie ma mowy o półproduktach i namiastkach.
(alp/sg)