Hanna Lis apeluje do ministra Niedzielskiego. "To chodzi o nasze życie. Naszych matek i córek"
Hanna Lis odniosła się w swoim najnowszym poście na Instagramie do decyzji Ministerstwa Zdrowia o wstrzymaniu programu badań profilaktycznych dla kobiet, które znajdują się w grupie ryzyka zachorowania na nowotwory. Dziennikarka przytoczyła także historię swojej babci, Wandy, która w latach 50. zachorowała na raka piersi. "Babcia miała szczęście - dożyła 89 lat" - czytamy.
"Program opieki nad rodzinami wysokiego, dziedzicznie uwarunkowanego ryzyka zachorowania na nowotwory złośliwe" jest realizowany w Polsce od kilkunastu lat. Wstępnie miał obowiązywać do końca 2021 roku, jednak decyzją Ministerstwa Zdrowia został przedłużony do sierpnia 2022 roku. Choć uratował on życie niejednej kobiety, MZ zdecydowało o wstrzymaniu programu i aktualnie "zastanawia się nad jego formułą".
Hanna Lis apeluje do ministra Niedzielskiego
Jedną z osób, która odniosła się do kontrowersyjnej decyzji Ministerstwa Zdrowia, jest dziennikarka Hanna Lis. W swoim najnowszym poście na Instagramie nie tylko zaapelowała do ministra Adama Niedzielskiego, ale opowiedziała historię swojej babci.
"Jestem wnuczką Amazonki. Kiedy byłam małą dziewczynką, naturalnym był dla mnie widok kobiety bez jednej piersi. Moja babcia Wanda nosiła na co dzień stanik z czymś na kształt protezy. Ale nie wstydziła się swoich blizn. Swobodnie się przy mnie rozbierała. Była z tych blizn dumna. Bo były dowodem i przypomnieniem odniesionego zwycięstwa. Kiedy zachorowała na raka piersi w latach 50., nie było jeszcze operacji rekonstrukcyjnych. Nie było też takiej profilaktyki, jaka dziś jest na świecie" - napisała.
"No właśnie: na świecie. Bo w Polsce Ministerstwo Zdrowia właśnie wycofało program darmowych badań profilaktycznych dla kobiet obciążonych szczególnym ryzykiem raka sutka. Katastrofa. Wczesna profilaktyka to szansa na całkowite wyleczenie choroby, a nawet na jej uniknięcie. (...) Moja babcia miała szczęście - dożyła 89 lat, choć nowotwór został wykryty już w fazie przerzutów na inne organy. Ale nie każda z nas ma szczęście. Wielu z nas trzeba pomóc i jest to robota dla polskiego państwa. Apelujmy proszę wszyscy głośno do ministra Niedzielskiego o przywrócenie programu, który sprawnie działał przez 25 lat! To chodzi o nasze życie. Naszych matek i córek" - podsumowała.
Zobacz także: Hanna Lis o prawie do aborcji. "To była moja decyzja"
"Ten rząd nienawidzi kobiet"
Post Hanny Lis zebrał wiele polubień i komentarzy, w których kobiety również opiniowały to, co Ministerstwo Zdrowia chce zrobić dalej z programem badań dla kobiet. Piszą, że boją się, że w ten sposób ponownie zostanie im coś odebrane - jak prawo do aborcji.
"Ten rząd nienawidzi kobiet", "System jest chory i bezduszny. Znowu wychodzi na to, że najlepszy pacjent to ten zdrowy albo martwy. Ręce opadają. Wstyd!", "Rząd dba o 'cnoty niewieście' i wystarczy. Spuścizna tysiącletniego patriarchatu. Słowo 'spuścizna' nie jest tu przypadkowe" - czytamy w komentarzach.
Zobacz także: Hanna Lis o swoim zdrowiu. Często musiała wzywać karetkę
Drogie użytkowniczki, mamy dla Was otwartą rekrutację do testowania kosmetyków marki Ziaja. Jeśli macie ochotę dostać zestaw kosmetyków i sprawdzić jak działają, zgłoszenia zbierane są TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.