Henio z "Chłopaków do wzięcia" pokazał dziewczynę. W związku pojawił się problem

Do programu przyszedł w konkretnym celu. Pan Henio, uczestnik programu "Chłopaki do wzięcia", chciał znaleźć partnerkę, która pomoże mu w codziennych obowiązkach. Kiedy emerytowi udało się znaleźć miłość, pojawiły się pewne przeszkody.

W ich związku pojawiły się problemyW ich związku pojawiły się problemy
Źródło zdjęć: © Facebook | Andrzej Slazak

Program "Chłopaki do wzięcia" cieszy się dużą popularnością. Widzowie chętnie śledzą perypetie rolników. Jednym z bardziej charakterystycznych uczestników telewizyjnego show jest pan Henio, emerytowany właściciel gospodarstwa. Przyszedł do programu z oczekiwaniami, które nie wszystkim się spodobały.

Henio dopiął swego

Ma wprowadzić się do niego i pomagać w codziennych obowiązkach - to wymagania, które Henio postawił swojej przyszłej partnerce. Otwarcie przyznał, że chce znaleźć towarzyszkę życia, która stanie się także, a może przede wszystkim, towarzyszką pracy. Takie podejście nie spodobało się wielu osobom. "Henio to stary kawaler z ciężkim charakterem. Szuka bardziej do roboty, niż do miłości, obym się myliła". "Wymaga służącej i kogoś, kto będzie go niańczył" - pisali w komentarzach w mediach społecznościowych programu.

Mimo to, mężczyźnie udało się znaleźć partnerkę. W jego gospodarstwie pojawiła się Pani Marysia. - Marysia jest pracowita bardzo. Dużo plusów. Same plusy - mówił w jednym z odcinków. Pojawiła się kilka miesięcy temu i została na dłużej. Mężczyzna bardzo docenia pracowitość swojej wybranki. Zdarza się nawet, że ją pochwali.

- Ale ładnie składasz - powiedział, doceniając wkład Marysi w domowe prace.

Problemy w związku

Jednak wraz z upływem czasu, w ich relacji zaczęły pojawiać się pewne kłopoty. Okazuje się, że Henio ma duże trudności ze zwracaniem się do partnerki po imieniu. "Zapraszam panią Marysię tutaj", "Pani Marysia" - mówi. Lekko zdezorientowana kobieta pyta go wtedy: "Panią, gdzie ta pani?!". Swoje zachowanie tłumaczy przyzwyczajeniem. - Tak się przyzwyczaiłem. Może czasami powiem Marysia, ale raczej mówię pani Marysia. Nie raz mi tam zwraca uwagę, ale czy ja wiem. Tak już jestem przyzwyczajony - wyjaśnia.

Widzowie programu są podzieleni. Są tacy, którzy kibicują parze, i tacy, którzy martwią się o kobietę. "Marysia widać spracowana, a on jeszcze najlepiej by ją do pola zagonił, zamiast traktora. Biedne kobiety, które żyją po to, by uszczęśliwiać takich facetów". "Jak pani Marysia weźmie Pana Henia w obroty, to będą z niego ludzie" - piszą.

Najpierw dom, potem zaręczyny? Marta i Paweł mają poważne plany

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Zagłosuj na #Wszechmocne 2022
Zagłosuj na #Wszechmocne 2022 © WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Poznał ją, gdy była nastolatką. Została jego drugą żoną
Poznał ją, gdy była nastolatką. Została jego drugą żoną
Był legendą kina. Tak wyglądały ostatnie miesiące jego życia
Był legendą kina. Tak wyglądały ostatnie miesiące jego życia
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Urodziny spędziła w szpitalu. "Przeszłam zabieg laparoskopowy"
Urodziny spędziła w szpitalu. "Przeszłam zabieg laparoskopowy"
To nie jest kuna. Gdy zauważysz, trzeba działać szybko
To nie jest kuna. Gdy zauważysz, trzeba działać szybko
Na łożu śmierci mówił o Kaźmierskiej. "To była jego ostatnia prośba"
Na łożu śmierci mówił o Kaźmierskiej. "To była jego ostatnia prośba"
Nie rób tego po wypiciu kawy. Zmiany będą zauważalne gołym okiem
Nie rób tego po wypiciu kawy. Zmiany będą zauważalne gołym okiem
Budzisz się ze śliną na poduszce? Bywa, że to pierwszy objaw
Budzisz się ze śliną na poduszce? Bywa, że to pierwszy objaw
Odmówiła przyjęcia Oscara. Zapłaciła za to wysoką cenę
Odmówiła przyjęcia Oscara. Zapłaciła za to wysoką cenę
Nie kupuj w drogerii. Tak samodzielnie zrobisz kremowy róż
Nie kupuj w drogerii. Tak samodzielnie zrobisz kremowy róż