Nosimy je na co dzień, codziennie można je oglądać na ulicach, ale wiadomo o nich niewiele.Poznajcie polityczną historię politycznych wzorów.
Bluzka w kropki była w 1960 roku oznaką buntu przeciw wojnie w Wietnamie, a pled stał się kultowy po tym, gdy go kompletnie zabroniono w Anglii w XVIII wieku. Te i inne historie stały się tematem przewodnim książki Juda Stewarta o tytule "Patternalia: Niezwykła historia kropek, pasków, kamuflażu, pledu i innych graficznych wzorów".
Stewart opowiada nam w niej nie tylko o tym, jak poszczególne wzory powstawały, ale też jak mocno ich los splatają się z polityką. Pisarz traktuje także wzory jako efektywne narzędzie politycznej mobilizacji - "Wzory pomagają w tworzeniu się grup i pozwalają zrozumieć, kto jest z Tobą, a kto przeciwko Tobie".
Aleksandra Wołejsza/ Kobieta WP
Kropki czyli polka dots
Tak, nawet historia niewinnych kropek ma polityczne zabarwienie. W 1968 roku artystka Yayoi Kusama namalowała sprayem kropkowy wzór na ciele nagiej tancerki w trakcie performancu, który miał miejsce w pobliżu Nowojorskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Wszystko to miało na celu pokazanie sprzeciwu wobec finansowania przez Wall Street wojny w Wietnamie.
Kropki czyli polka dots
W tym samy roku pojawiła się teoria dotycząca morderstwa Roberta F. Kennedy z tajemniczą dziewczyną w sukience w kropki w roli głównej. "To była młoda dziewczyna, która była ubrana, jak nikt inny. I z pewnością nieubrana jak osoba, która mogłaby kogoś zamordować" - piszę Jude Stewart.
Kropki czyli polka dots
Pojawiły się podejrzenia, że oskarżony o morderstwo senatora USA Sirhan Sirhan był zahipnotyzowanym mordercą, a stała za tym dziewczyna w sukience w kropki. Świadkowie zdarzenia potwierdzili, że podejrzany spędził z nią dłuższą chwilę zanim doszło do wystrzału. Uważa się, że był on przez nią kontrolowany. Jeden z agentów Richard Houston do dziś jest przekonany, że owa dziewczyna po wykonaniu zadania wypowiedziała słowa "Zastrzeliliśmy go" i uciekła z miejsca zdarzenia. Sprawa nie została ostatecznie wyjaśniona.
Kropki czyli polka dots
Jedno jest pewne. W przyszłości lepiej nie zadzierać z dziewczyną w sukience w kropki.
Kamuflaż
Kamuflaż oznacza wojnę i jest to bezsprzeczny fakt. Korzenie historii tego popularnego wzoru sięgają armii i był on stworzony po to, by skutecznie schować wojenny ekwipunek żołnierzy.
Kamuflaż
Zanim został zastosowany jako wzór militarnych uniformów, kamuflaż stosowano w celu skutecznego ukrycia się przed przeciwnikiem. Z czasem stał się sposobem na wyrażenie swej gotowości bojowej, a także umożliwił odróżnienie wroga od przyjaciela.
Kamuflaż
Podczas gdy żołnierze nosili go na mundurach w czasie wojny w Wietnamie w 1968, panny młode zakładały sukienki ślubne z tym wzorem, by sprowokować do dyskusji na kontrowersyjny temat prawa do posiadania broni i nielegalnych polowań.
Kamuflaż
Artyści tacy jak Liu Bolin oraz Desiree Palmen przemycali kamuflaż w swych pracach w znacznie subtelniejszy sposób. Palmen stosował go, by dosłownie ukryć się w swym dziele. Natomiast w przypadku Bolina służył on do komentowania tematu kapitalizmu i totalitaryzmu jako mechanizmów niszczących indywidualizm.
Kamuflaż
Kamuflaż pokochały także gwiazdy. Rihanna nosiła go od stóp do głów w celu przyciągnięcia na siebie uwagi. "To zabawne, jak wzór, który miał zapewnić niewidzialność stał się narzędziem do tego, by głośno mówić i manifestować swe poglądy" - mówi autor książki.
Tartan
Historia tartanu rozpoczyna się na dobre w momencie wprowadzenia w 1746 roku tzw. "Dress Act", zakazującego noszenia go na terenie Szkocji. Obowiązywał on aż do 1782 roku. Dokument ten nie pozwalał na zakładanie kiltów i tartanu wszystkim mężczyznom z wyłączeniem armii. Miało to przyczynić się do wykorzenienia jakobińskich i gaelickich sentymentów ze Szkocji.
Tartan
W 1970 roku ugandyjski dyktator Idi Amin - który wierzył, że Szkocja i Uganda są ze sobą związane ze względu na bycie pod brytyjskim panowaniem - miał obsesję na punkcie tartanu i sam określał siebie tytułem "niekoronowanego króla Szkocji". Nawet jego oddziały wojenne nosiły kitle w jednym z wojennych starć.
Tartan
Tartan był także ulubionym wzorem brytyjskich punków, którzy uczynili z niego swój znak rozpoznawczy. Charakterystyczna krata pojawiała się w rozmaitych odsłonach na spodniach, spódnicach, a nawet dodatkach.
Kefija znana jako arafatka
Prawdziwa nazwa chusty to kefija, natomiast polskie określenie pochodzi od nazwiska palestyńskiego przywódcy Jasera Arafata. Zgodnie z tradycją jest to męskie nakrycie głowy szczególnie popularne w krajach arabskich. Arafatka zanim przeniknęła do popkultury szybko stała się symbolem identyfikacji z Palestyną.
Kefija znana jako arafatka
Status międzynarodowego symbolu chusta zyskała za sprawą Jasera Arafata, który od lat 60. był reprezentantem sprawy Palestyny na arenie międzynarodowej. Jako przewodniczący organizacji Wyzwolenia Palestyny nosił arafatkę w specyficznie uformowanym kształcie, który miał symbolizować terytorium Palestyny.
Kefija znana jako arafatka
Drugą osobą, która rozsławiła kefiję była Leila Khaled, która nosiła ją mimo tego, że dotychczas była ona tylko zarezerwowana dla mężczyzn. Leila była członkinią Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny. Gdy w 1970 roku świat obiegły jej zdjęcia w charakterystycznym nakryciu głowy, stała się symbolem walki o Wolną Palestynę bez względu na płeć i wiek.
Kefija znana jako arafatka
Arafatka pierwszy raz w Stanach Zjednoczonych pojawiła się w połowie lat sześćdziesiątych. Noszono ją wówczas jako element tzw. "activist chic" czyli szyku aktywisty. W ten sposób manifestowano swe poparcie dla Wolnej Palestyny.
Kefija znana jako arafatka
Kefija przywędrowała za ocean ponownie w 2007 roku, wówczas jej charakterystyczny wzór sprowadzono do czysto komercyjnych celów. Jako pierwsza sięgnęła po nią amerykańska sieciówka Urban Outfitters, wprowadzając ją do sprzedaży na szeroka skalę. Natomiast reklama Dunkin Donats została zakazana ze względu na pojawienie się w niej chusty, która do złudzenia przypominała właśnie arafatkę.
Kefija znana jako arafatka
Po ataku na World Trade Center w Nowym Jorku - ze względu na publikację w prasie zdjęć zamachowców w arafatkach - chusta coraz częściej zaczęła być kojarzona z islamskim terroryzmem. "Jeżeli nosisz wzory, które są blisko związane z gorącymi tematami, to tak jakbyś trzymał naładowaną broń. Uważam, że zawsze powinniśmy być świadomi tego, co mamy na sobie" - mówi autor książki.
Aleksandra Wołejsza/ Kobieta WP