Historia związku Gustawa Holoubka i Magdaleny Zawadzkiej. "Coś się stało takiego, że nie mogłem się od tego uczucia uwolnić"
Znajomość Magdaleny Zawadzkiej i Gustawa Holoubka początkowo nie rokowała dobrze. Młoda artystka nie zwracała uwagi na o 20 lat starszego aktora. Ten nie rezygnował z zabiegania o jej względy. "Coś się stało takiego, że nie mogłem się od tego uczucia uwolnić" – opowiadał.
"Nie podobałem się jej w ogóle" – przyznawał Gustaw Holoubek. Chcąc zwrócić na siebie uwagę Magdaleny Zawadzkiej wysyłał jej po spektaklu bukiet i liścik. W jednym z nich był cytat z Calderona: "Cóż jeszcze można ci życzyć, skoro jesteś słońcem, jutrzenką, różą, gwiazdą i diamentem" – podaje "Uroda Życia".
Oboje byli w związkach małżeńskich
W wydanej właśnie biografii aktora "Gustaw. Opowieść o Holoubku" autorstwa Zofii Turowskiej Magdalena Zawadzka opowiada, że jej mąż był uwielbiany przez kobiety, bo traktował je z szacunkiem. "Panie z bufetu w Teatrze Ateneum uwielbiały swojego dyrektora. Nigdy nie zapomniały, że jako nowo mianowany dyrektor teatru przyszedł do nich i się przedstawił. Wcześniej nikt ich tak nie dowartościował. Odwdzięczały się szefowi, troskliwie dbając o jego dietę nerkową. Miały rozpiskę, czego nie powinien jeść, i ściśle tego przestrzegały" – przypominała aktorka.
Choć miał powodzenie u płci przeciwnej, to właśnie słynna Baśka Wołodyjowska skradła jego serce. Jak i Zawadzka zwróciła uwagę na Holoubka, uczucie eksplodowało. W powietrzu jednak wisiał skandal. Obydwoje byli w związkach małżeńskich. Mieli jednak świadomość, że razem mają szansę na przeżycie prawdziwej miłości.
"Ślub w 1973 roku dał początek niezwykle udanemu małżeństwu. 'Z jakim wielkim szacunkiem, z jaką miłością się do siebie odnosili. Nigdy później nie spotkałam takiej pary'" – cytuje Ninę Andrycz, "Uroda Życia".
Gustaw Holoubek w oczach Magdaleny Zawadzkiej był wspaniałym partnerem. Obydwoje zajęci karierą nie narzucali sobie domowych obowiązków.
"Na tym polegała nasza symbioza: myśmy sobie niczego nie narzucali i wyczuwaliśmy potrzeby drugiej połowy" – wspominała Magdalena Zawadzka.
Gustaw Holoubek zmarł w 2008 roku. Żegnały go tłumy przyjaciół i wielbicieli.
"Był wielki. Słowa są za małe, by ogarnąć życie i dzieło artysty, jakim był Gustaw Holoubek. Służył przez piękno i dobro – doświadczy radości nieba" – powiedział podczas pogrzebu ksiądz Wiesław Niewęgłowski.