Holoubek i Zawadzka byli małżeństwem przez 35 lat. Tak to się zaczęło
Gustaw Holoubek to jedna z największych postaci polskiego kina i teatru. Choć wzdychało do niego wiele kobiet, jego serce mocniej zabiło do młodszej koleżanki z teatru - Magdaleny Zawadzkiej, a rozdzieliła ich dopiero śmierć aktora. 21 kwietnia Holoubek obchodziłby setne urodziny.
Gustaw Holoubek urodził się 21 kwietnia 1923 roku w Krakowie, gdzie po wojnie ukończył studia w Państwowym Studiu Dramatycznym, które później przekształcono w Państwową Wyższą Szkołę Teatralną.
Nie sposób wymienić wszystkich zagranych przez 65 lat pracy na scenie, wśród nich znaczącą nie tylko dla historii polskiego teatru była podwójna rola Gustawa-Konrada w reżyserowanych przez Kazimierza Dejmka "Dziadach". Zdjęcie tego spektaklu z afisza przyczyniło się do rozpoczęcia strajków studenckich i było początkiem wydarzeń z marca 1968 roku.
Prywatnie był trzykrotnie żonaty. Dwa pierwsze małżeństwa - z Danutą Kwiatkowską i Marią Wachowiak - nie przetrwały próby czasu, a serce Holoubka na wiele lat skradła inna aktorka - Magdalena Zawadzka, niezapomniana Baśka z ekranizacji "Pana Wołodyjowskiego".
Magdalena Zawadzka i Gustaw Holoubek. Historia miłości
Choć drogi Zawadzkiej i Holoubka przecięły się już w 1961 roku na planie filmu "Spotkanie w Bajce", 17-letnia wówczas Zawadzka traktowała aktora jako starszego kolegę. Jak po latach wspominała w rozmowie z "Vivą!" - speszona propozycją wspólnego wyjścia na kawę z Holoubkiem i Andrzejem Łapickim tak szybko chciała wyjść, że głową wybiła szybę w drzwiach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Początkowo młodziutka aktorka nie zwracała uwagi na starszego kolegę. Wiele zmieniło się dopiero podczas prób do spektaklu "Życie jest snem" Calderóna w reżyserii Ludwika René. Jak wspominała na łamach "Vivy!" aktorka - początkowo chciała zrezygnować z gry w tym spektaklu.
- Dyrektor spojrzał na mnie i spokojnie zapytał: "Czy pani zwariowała? Ma pani grać z Gustawem Holoubkiem i pani odmawia?". Momentalnie wrócił rozum, wycofałam prośbę i przyznałam, że mój pomysł, delikatnie mówiąc, był niefortunny - wspominała.
To właśnie wtedy jeden z kolegów zwrócił jej uwagę na sposób, w jaki patrzy na nią Holoubek. I choć serce Zawadzkiej biło mocniej do Tadeusza Łomnickiego, spojrzała inaczej na starszego kolegę. - Chyba dopiero wtedy zobaczyłam go tak naprawdę po raz pierwszy - powiedziała.
Czułe liściki i wielka miłość
Mimo wszystko, Zawadzka przez pewien czas odrzucała zaloty starszego kolegi.
- Potrafiłam na pytanie: "W którą stronę pani idzie?" odpowiedzieć: "W przeciwną niż pan!" - mówiła. Holoubek nie dawał za wygraną i systematycznie podbijał serce młodej aktorki.
"Każdego wieczoru dostaję od Gustawa piękne kwiaty, w nich bilecik na przykład z tekstem z Calderona: «Cóż jeszcze można Ci życzyć, skoro jesteś słońcem, jutrzenką, różą, gwiazdą i diamentem…», a każdego ranka czeka na mnie w sekretariacie uroczy list, jak choćby taki: «Najdroższa Pani, chociaż nie mam ślicznego zdjęcia Pani, obraz jej towarzyszy mi w każdej sekundzie jawy i w każdej sekundzie snu. Wielbiciel Miś Kłapouch, który czeka roztęskniony»" - wspominała Zawadzka w swojej książce "Gustaw i ja".
Choć wielu nie dawało tej miłości szans, Zawadzka i Holoubek pobrali się w 1973 roku. Pięć lat później na świat przyszedł ich syn - Jan, a wspólne życie przerwała dopiero śmierć aktora w 2008 roku.
- Ofiarował mi tyle dobra, mądrości i bezwarunkowej miłości, że stały się światełkiem, które prowadzi mnie przez życie. Kochał mnie taką, jaką byłam i jestem. Ale on cały czas jest przy mnie obecny - powiedziała o mężu Zawadzka.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl