Ilona Kuśmierska miała talent, urodę i charyzmę. "Ten wypadek powiedział mi coś ważnego: aby nie żyć za szybko"
Reżyserzy byli nią zauroczeni. Dostała szansę na zrobienie międzynarodowej kariery, ale zrezygnowała z niej, twierdząc, że wolałaby najpierw skończyć szkołę. W polskiej kinematografii zapisze się na kartach historii m.in. dzięki roli w komedii Sylwestra Chęcińskiego "Sami Swoi". Dlaczego Ilona Kuśmierska porzuciła aktorstwo?
16.05.2021 12:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ilona Kuśmierska poznała przyszłego męża, Ireneusza Kocyłaka, gdy był na trzecim roku studiów na PWST w Warszawie. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Młodzi aktorzy dość szybko się pobrali, a następnie zostali rodzicami. Ilona Kuśmierska miała jeszcze przed sobą dwa lata studiów. Łączenie wychowywania dzieci, bo urodziły im się bliźniaki i pracy na planach filmowych i teatralnych nie było łatwe, ale pomagali im rodzice. "Na szczęście, nigdy nie było między nami zawodowej rywalizacji, dogadywaliśmy się" – mówiła w wywiadach Kuśmierska, dla której rodzina okazała się ważniejsza niż kariera.
"Filigranowe blond bóstwo"
Mąż mówił o niej, że była "filigranowym blond bóstwem z talią osy". Kiedy dostała rolę w komedii Sylwestra Chęcińskiego "Sami Swoi" trzeba było ją optycznie powiększyć. Reżyser był Kuśmierską zauroczony, mówił, że miała wszelkie walory fizyczne ("wszystko niewulgarne, był w tym wdzięk") Jadźki Kargulówny, choć pierwsze dni na planie pokazały, że ingerencja kostiumolożki jest konieczna.
Młodzieńcza uroda i talent Ilony Kuśmierskiej zapewniły jej angaż do kolejnej kultowej produkcji. W 1975 roku zagrała w filmowej oraz serialowej wersji "Nocy i dni". Te dwie role sprawiły, że na stałe zapisała się na kartach polskiej kinematografii.
Wypadek zmienił wszystko
Ilona Kuśmierska w 1998 roku uległa poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu. "Wjechałam autem pod tramwaj" – opowiadała w "Rewii". - Byłam połamana, skasowana jak samochód. Trzy miesiące leżałam w szpitalu, do domu wróciłam na noszach. Jeździłam na wózku inwalidzkim, uczyłam się chodzić na nowo. To mnie całkiem odsunęło od grania – wspominała.
Choć przestała później pojawiać się na planie, zaczęła się realizować w dubbingu oraz reżyserować. - Ten wypadek powiedział mi coś ważnego: aby nie żyć za szybko – dodawała w "Kurierze Lubelskim". - Robić tyle, ile się może. Cieszyć się każdym dniem życia. Każdym faktem. Codziennie budzę się i mówię: dziękuję ci, Boże – mówiła.
Głos Ilony Kuśmierskiej można usłyszeć w wielu popularnych produkcjach m.in. w "Pszczółce Mai", "Jetsonach", "Kaczych opowieściach" czy "Batmanie".