Jadowity gad w Polsce. W dwóch regionach jest ich najwięcej

Gdy tylko żmija zauważy człowieka, zazwyczaj od razu ucieka. Jeśli tylko zdamy sobie sprawę, że w pobliżu znajduje się ów gad, zachowajmy jednak szczególne środki ostrożności. Jeśli tylko nie będziemy się przy nim bezmyślnie zachowywać, nie powinien nas zaatakować. Co jeszcze warto wiedzieć na temat jedynego gatunku jadowitego węża występującego w Polsce?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Wychodzą z ukrycia. Jadowity gad znowu widziany w Polsce

Osiąga długość do 70-90 cm. Waży ok. 100 gramów. Występuje zazwyczaj w brązowym, szarawym odcieniu. Rzadziej - w czerwonym lub całkowicie czarnym. Posiada na grzbiecie charakterystyczny zygzak. Jej głowa jest trójkątna, a źrenica, jak przeczytamy na portalu Dziennik Naukowy, powołującym się na Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, pionowa.

Żmija zygzakowata zaczyna swą aktywność już w lutym, jednak to właśnie na początku wiosny częściej możemy napotkać ją w lesie. Mniej więcej w kwietniu zaczyna swe gody. Najwięcej węży zamieszkuje Beskid Niski i Bieszczady.

Jak informuje "DN", żmija raczej nie zaatakuje człowieka sama z siebie. Pod żadnym pozorem nie próbujmy jednak złapać węża, nie wykonujmy przy nim bezmyślnych ruchów i starajmy się na niego nie nadepnąć.

Żmija wyrzuca jad w ostateczności - jest bowiem potrzebny gadowi m.in. do polowania. Czasem z tych powodów stosuje "suche ukąszenie". Co jednak w przypadku, gdy zostaniemy ugryzieni? Natychmiast udajemy się do lekarza. Konieczne jest bowiem leczenie objawów ukąszenia.

Jak podaje Dziennik Naukowy ukąszenie przez żmii zygzakowatej rzadko stanowi zagrożenie dla naszego zdrowia lub życia, jednak konsultacja medyczna jest niezbędna.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl