Jak długo powinien trwać okres narzeczeństwa?
Choć według statystyk, liczba osób decydujących się na ślub maleje, to dla wielu dorosłych ludzi wciąż jest to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu. Kwestią sporną pozostaje często długość poprzedzającego go okresu narzeczeństwa. W ramach przeprowadzonych niedawno badań sprawdzono, co na ten temat uważają kobiety i mężczyźni.
03.03.2018 15:33
Gdyby wziąć pod uwagę wyłącznie stereotypy, to już małe dziewczynki nie marzą o niczym innym, tylko o bajkowej sukni i pięknym weselu, by móc poczuć się jak prawdziwa księżniczka. To oczywiście obraz mocno przerysowany, choć nie do końca oderwany od rzeczywistości. Już producenci modnych lalek dbają o to, by dziewczynki nie pozostawały obojętne na czar sukni ślubnej. A jak to wygląda w dorosłym już życiu? Czy dorosłe kobiety też nie mogą doczekać się momentu oświadczyn partnera, a potem dnia ślubu? Przeprowadzone niedawno badania miały wyjaśnić, czy po zaręczynach kobiety rzeczywiście z niecierpliwością wyczekują dnia, w którym uroczyście będą mogły złożyć przysięgę ślubną. Wyniki okazały się dość zaskakujące.
Współczesna kultura w dużym stopniu przyczyniła się do uwiecznienia wizerunku młodej kobiety, przebierającej nogami na myśl o ślubie i starannie przygotowującej każdy szczegół uroczystości – któż nie pamięta mającej obsesję na tym punkcie Moniki Geller z "Przyjaciół". Ale rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Choć długość okresu narzeczeństwa jest sprawą indywidualną, to często właśnie kobiety są zdania, że etap ten powinien trwać dłużej, a panowie optują za jego skróceniem.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Brilliant Earth, które zostały opublikowane przez magazyn "Insider", kobiety oczekują, że narzeczeństwo będzie trwać dwa lata albo dłużej. Na minimum taką długość tego okresu postawiło aż o 60 procent więcej pań niż mężczyzn. To zgoła inaczej niż wyglądają społeczne wyobrażenia, które z reguły zakładają, że to kobieta bardziej się niecierpliwi, gdy chodzi o nadejście tego "wielkiego dnia".
Co ciekawe, taka cierpliwość może popłacać. Wyniki badań zbiegły się bowiem w czasie z analizą przeprowadzoną przez naukowców z Uniwersytetu Emory w amerykańskim stanie Georgia, którzy na podstawie ankiety wykonanej wśród 3 tysięcy par stwierdzili, że im dłużej trwa okres narzeczeństwa, tym lepiej. W ocenie naukowców, dłuższe odwlekanie momentu zawarcia małżeństwa znacząco ogranicza ryzyko rozwodu. W przypadku osób, które czekały przynajmniej trzy lata – szanse na rozwód malały aż o 50 procent. Badacze w przeprowadzanym sondażu wzięli pod uwagę dziesiątki różnych aspektów związanych ze ślubem, małżeństwem oraz satysfakcją z pożycia małżeńskiego. Ale właśnie ta korelacja pomiędzy długością znajomości dwojga przed ślubem a współczynnikiem rozwodów okazała się dla nich najbardziej zaskakująca. Według specjalistów, wynika to prawdopodobnie z faktu, że przy dłuższym oczekiwaniu partnerzy mają też więcej czasu na poznanie się i określenie, czy chcą spędzić ze sobą resztę życia. Kiedy w końcu po kilku latach biorą ślub, wiedzą już, że to na pewno jest "to".
Oczywiście naukowcy podkreślają bardzo indywidualny charakter decyzji dotyczących okresu narzeczeństwa albo stażu, jaki powinien mieć związek przed powzięciem ważnej decyzji. Można się o tym przekonać przeglądając polskie fora internetowe, gdzie kobiety często wykazują spore zniecierpliwienie. Warto jednak dodać, że podobne rozterki mają też mężczyźni. Gdy chodzi o ten temat nie ma tu żadnych regulacji. Nie brakuje głosów, że optymalnym okresem jest rok. Ale zdarzają się sytuacje, kiedy ślub ma miejsce już po kilku tygodniach od zaręczenia się albo przypadki, gdy mijają całe lata.
Jedna z internautek pochwaliła się na forum, że trwa w narzeczeństwie ze swoim partnerem już pięć lat, a na temat potencjalnego terminu ślubu nawet jeszcze z ukochanym nie rozmawiała. Jak dodała, grunt to być szczęśliwym. W wielu przypadkach, szczególnie osób, które zwlekają z terminem wyznaczenia ślubu, pojawia się jednak zniecierpliwienie otoczenia. Ale oczekiwania innych, jak zgodnie zauważają komentatorzy, nigdy nie powinno być decydującym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji. Presja bywa bowiem fatalnym doradcą. Jak zauważyła jedna z internautek, narzeczeństwo powinno trwać tak długo, jak potrzebują tego narzeczeni, zwłaszcza że czas ten jest często traktowany jako dobry moment na uporządkowanie wielu spraw, które związane są nie tylko z samą organizacją ślubu, ale też z gromadzeniem oszczędności czy poszukiwaniami nowego lokum.
Oczywiście coraz popularniejsza opinia, poparta stosownymi statystykami, wskazuje, że młodzi wolą dziś żyć w ogóle bez ślubu. Coraz więcej jest par, które wybierają życie w nieformalnych związkach. To pewien trend, który obserwowany jest także w Polsce. Ale nie oznacza to, że pewnego dnia ludzie odwrócą się od instytucji małżeństwa. Choć osób "żyjących na kocią łapę" przybywa, par, które w tej materii reprezentują tradycyjny sposób myślenia, nigdy nie zabraknie. Przekonani są o tym także eksperci związani z szeroko pojętą branżą ślubną. Organizatorzy rozmaitych targów ślubnych nie mogą zazwyczaj narzekać na niską frekwencję. Choć już za sam wstęp na taką imprezę trzeba często zapłacić, narzeczeni najczęściej szturmują takie wydarzenia.