Jak myć włosy? 8 prostych kroków

Produktów do mycia włosów jest multum. Zamiast szamponu możesz stosować myjącą odżywkę, glinkę, pastę z mąki, czy inne specyfiki. Jeśli jednak jesteś wierna tradycyjnym produktom, koniecznie popracuj nad techniką. Bo dobrze umyte włosy wyglądają lepiej, fryzury dłużej się trzymają a kosmyki są zdrowsze.

1. Rozczesz włosy Zanim wejdziesz pod prysznic, dokładnie ale delikatnie rozczesz włosy. Używaj do tego szczotki z dość miękkim włosiem, naturalnym lub syntetycznym, która rozczesze nawet największe kołtuny, ale nie będzie wyrywać pasm. Dzięki temu usuniesz nadmiar produktów do stylizacji, a po umyciu włosy będzie łatwiej ułożyć.

1. Rozcieńcz szampon Aby osiągnąć najlepsze rezultaty, koniecznie dobierz szampon do rodzaju włosów i ich potrzeb. W drogerii koniecznie czytaj składy kosmetyków i unikaj tych z silnymi chemicznymi detergentami. Im mniej SLSów, PEGów i silikonów, tym lepiej. Pamiętaj też aby szamponu nie nakładać bezpośrednio na głowę. Lepszym rozwiązaniem jest rozprowadzenie kosmetyku na dłoniach, z odrobiną wody lub metoda kubeczkowa czyli wymieszanie szamponu z wodą w kubeczku i dopiero wówczas nakładanie go.

1. Myj całą głowę Mycie zacznij od skóry głowy. Delikatnie masuj (nie drap paznokciami) skórę nad skroniami, czołem, koronę i potylicę. To miejsca które najszybciej się przetłuszczają. Kosmyki myj rozcieńczoną pianą i rób to delikatnie. Szorowanie, pocieranie włosów, gdy łuski pod wpływem ciepłej wody są otwarte, to najprostsza droga do rozdwojonych końcówek i puszącej się fryzury. Pozycja w jakiej myjesz włosy jest mniej istotna, choć część fryzjerów zachęca, by robić to z głową w dół.

1. Dokładnie spłukuj Bez względu na to, czy myjesz włosy raz czy trzy razy (co może być konieczne, jeśli masz bardzo gęstą czuprynę lub stosujesz wyjątkowo delikatne preparaty), po każdym myciu trzeba je dokładnie spłukać. Najlepiej robić to letnią wodą. Ta zbyt gorąca niszczy włosy, rozchylając ich łuski, a zimna nie poradzi sobie z usunięciem substancji myjących. Polewaj wodą nie tylko skórę głowy, ale też kosmyki na całej ich długości. Pozostawiony na włosach osad i resztki kosmetyków sprawiają, że od razu po umyciu fryzura jest matowa.

1. Nakładaj odżywkę lub maskę Mnóstwo kobiet pomija ten krok. Dawno, dawno temu raziły się do ciężkich, trudnych w spłukiwaniu balsamów do włosów i teraz oprócz szamponu nie stosują nic. A to błąd. Nawet najcieńsze, zupełnie pozbawione objętości pukle zyskają, jeśli będziesz regularnie nakładać odżywkę. Możesz sięgnąć po taką w formie pianki, do spłukiwania, czy spray'u, który zostawia się na włosach. Bez względu na formułę i konsystencję, odżywka ma za zadanie nawilżyć włosy, dodać im blasku i ułatwić rozczesywanie. Ponadto może też przedłużać trwałość stylizacji, stymulować porost włosów czy zapobiegać blaknięciu koloru.

1. Delikatnie osusz i rozczesz Wilgotne włosy łatwo się łamią i niszczą. Dlatego jeszcze w wannie usuń z nich nadmiar wody przejeżdżając złożonymi, płaskimi dłońmi po kosmykach. Następnie owiń głowę ręcznikiem (lub bawełnianą koszulką, ten materiał jest jeszcze bardziej delikatny dla włosów niż frotte) i pozwól by materiał wchłonął nadmiar wody. Następnie delikatnie rozczesuj kolejne pasma, zaczynając od dołu. W ten sposób usuniesz każdy kołtun, a nie wyrwiesz ani jednego pukla.

1. Uważaj z suszarką! W kwestii stosowania suszarek zdania fryzjerów są podzielone. Część twierdzi, że raz na jakiś czas dobrze jest dać włosom odpocząć. Inni przekonują, że suche włosy są mocniejsze, rzadziej się łamią czy plączą. Ale wybierając sprzęt, zwróć uwagę nie tylko na jej moc. Podstawa to regulacja temperatury. Nigdy nie wybieraj najwyższego ustawienia. Jeśli twoje urządzenie dodatkowo ma jonizację – świetnie. Czupryna będzie bardziej błyszcząca i mniej podatna na elektryzowanie.

1. Nie przesadzaj Kluczowe pytanie: jak często myć głowę? Odpowiedź jest banalna. Tak często, jak czujesz, że twoje włosy tego potrzebują. Choć prawda jest taka, że im większe odstępy między kolejnymi myciami, tym włosy dłużej są świeże. Dlaczego? Bo zawarte w kosmetykach detergenty często podrażniają skórę głowy i gruczoły łojowe. W efekcie dochodzi do wzmożonej produkcji łoju i sebum, skóra szybko się przetłuszcza, fryzura jest nieświeża. Furorę robią dziewczynki, które zupełnie zrezygnowały z mycia szamponami na rzecz odżywek czy naturalnych mikstur robionych z mąki, ziół. To rozwiązanie dość ekstremalne. Ale z pewnością, raz na jakiś czas, naturalna kuracja dobrze zrobi włosom. Podobnie jak regularny peeling skóry głowy.