FitnessJak narodziło się bezmyślne jedzenie

Jak narodziło się bezmyślne jedzenie

Jemy coraz więcej - świadczą o tym coraz większe porcje na obrazach Ostatniej Wieczerzy. Do tego wniosku doszli amerykańscy naukowcy, którzy przeanalizowali 52 obrazy przedstawiające ten motyw.

Jak narodziło się bezmyślne jedzenie
Źródło zdjęć: © AP

24.03.2010 | aktual.: 07.06.2010 02:29

Jemy coraz więcej - świadczą o tym coraz większe porcje na obrazach Ostatniej Wieczerzy. Do tego wniosku doszli amerykańscy autorzy badań, którzy przeanalizowali 52 najsłynniejsze przedstawienia Ostatniej Wieczerzy namalowane między rokiem 1000 a 2000.

Do oceny rozmiarów talerzy i jedzenia na stole zastosowali komputerową technologię, pozwalającą ocenić je w stosunku do wielkości głów uczniów Chrystusa.

Wykazali dzięki temu, że porcje głównego posiłku stopniowo zwiększyły się o 69 proc., wielkość talerzy - o 66 proc., a rozmiary chleba - o 23 proc.

Zdaniem autorów, profesora marketingu i ekonomii stosowanej z Uniwersytetu Cornell Briana Wansinka i jego brata Craiga, prezbiteriańskiego księdza i wykładowcy z Wesleyan College w Wirginii, sugeruje to, że podawanie coraz większych porcji na coraz większych talerzach skłaniało ludzi do przejadania się.

Zresztą zjawisko przejadania się stopniowo narastało w tym samym czasie - powiedział Brian Wansink. Według niego odzwierciedla to olbrzymi sukces rolnictwa w ciągu ubiegłych 10 stuleci.

- Ostatnie tysiąc lat było świadkiem ogromnego wzrostu produkcji, dostępności, bezpieczeństwa, obfitości i możliwości nabycia jedzenia - twierdzi Wansink, który jest autorem książki "Mindless Eating: Why We Eat More Than We Think" (Bezmyślne jedzenie. Dlaczego jemy więcej, niż sądzimy).
- Uważamy, że sztuka naśladuje życie i zmiany te zostały odzwierciedlone w najsłynniejszej wieczerzy w historii" - dodał.

Badania opublikowano w kwietniowym numerze brytyjskiego czasopisma "The International Journal of Obesity".

Na głównym półmisku z Ostatniej Wieczerzy najczęściej dostrzec można rybę (18 proc.), jagnię (14 proc.) lub wieprzowinę (7 proc.).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)