Zapewne znasz uczucie ssącego głodu po treningu, kiedy dałabyś wszystko za porządnego hamburgera lub gęstego, słodkiego shake?a. Jak pokazało brytyjskie badanie, 39 proc. osób spala w trakcie jednej wizyty w centrum fitnessu zaledwie 300 kalorii. Tymczasem ćwiczenia znacznie wzmagają apetyt oraz zwiększają samozadowolenie i skłonność do nagradzania się tuczącymi przekąskami po wyjściu z treningu. Aby nasz wysiłek nie poszedł na marne, wystarczy skorzystać ze sprawdzonych sposobów przeciwdziałających napadom wilczego apetytu.
Zapewne znasz uczucie ssącego głodu po treningu, kiedy dałabyś wszystko za porządnego hamburgera lub gęstego, słodkiego shake'a. Jak pokazało brytyjskie badanie, 39 proc. osób spala w trakcie jednej wizyty w centrum fitnessu zaledwie 300 kalorii. Tymczasem ćwiczenia znacznie wzmagają apetyt oraz zwiększają samozadowolenie i skłonność do nagradzania się tuczącymi przekąskami po wyjściu z treningu. Aby nasz wysiłek nie poszedł na marne, wystarczy skorzystać ze sprawdzonych sposobów przeciwdziałających napadom wilczego apetytu.
Nie przetrenowuj się
Wiele osób sądząc, że intensywny wysiłek przyniesie natychmiastowe efekty, narzuca sobie ekstremalny reżim podczas treningu, przez co niemal natychmiast traci energię i odczuwa silną potrzebę zaspokojenia głodu. Tymczasem, aby zaobserwować jakiekolwiek efekty potrzebne są regularne ćwiczenia, które wytrenują nasze mięśnie, ale nie przeciążą ich. Pamiętaj, aby postawić na jakość i dokładność wykonywanych ruchów, a nie ich ilość.
Na podst. Healhierfoods.com (mtr/sr), kobieta.wp.pl
Nigdy nie ćwicz z pustym żołądkiem
Regularne posiłki są kluczem do zgrabnej sylwetki, a twój dzień powinien być tak zaplanowany, byś przed treningiem coś zjadła. Najlepiej, by zawierał on węglowodany i białko, możesz więc sięgnąć po kanapkę z pełnoziarnistej mąki, jogurt z łyżką miodu czy kawałek chudego mięsa i warzywa. W ten sposób zapobiegniesz kontuzjom (po ćwiczeniach mięśnie muszą się zregenerować) oraz wyrównasz poziom cukru we krwi. Będziesz w stanie wrócić do domu bez przekąski i zaplanować standardowy posiłek.
Regularnie nawadniaj organizm
W nawadnianiu organizmu nie chodzi o to, żeby "zapijać" głód, ale osoby trenujące powinny szczególnie uważać na ilość wypijanej dziennie wody i pilnować poziomu elektrolitów, wypacanych podczas ćwiczeń. 2,7 litra dla kobiet i 3,7 litra wody dziennie dla mężczyzn to odpowiednia dawka, która wypijana pomiędzy posiłkami, najlepiej 30 minut po jedzeniu, hamuje głód, nawilża ciało i dodaje energii. Oczywiście należy unikać wszelkich kolorowych napojów i wód smakowych.
Spożywaj produkty bogate w błonnik
Miłośniczki aktywności fizycznej powinny się skupić w swojej diecie na niskokalorycznych produktach, które - dzięki błonnikowi - dłużej dostarczają energii naszemu organizmowi i hamują uczucie głodu. Do godziny 16-stej spożywaj przede wszystkim węglowodany obecne w płatkach owsianych, otrębach, produktach pełnoziarnistych, warzywach i owocach. Natomiast po tej godzinie wybieraj bogate źródła białka, takie jak chudy nabiał, mięso, rybę.
Jedz mniej, ale częściej
Aby zapobiec napadom głodu, przede wszystkim należy jeść regularnie i nie dopuszczać do sytuacji, w której głód staje się nie do wytrzymania. Wtedy bowiem trudniej będzie zastosować się do wszystkich wcześniejszych porad. Posiłki powinny być w miarę możliwości podobnej wielkości. Spożywaj je co 3-4 godziny, traktując tzw. "przekąski", np. w formie jogurtu i miseczki suszonych owoców, jak pełny posiłek.
Na podst. Healhierfoods.com (mtr/sr), kobieta.wp.pl