Czym jest orgazm rozszerzony? Rozkosz nawet kilka godzin
Osiągnięcie orgazmu nie jest łatwe, dlatego nic dziwnego, że temat wciąż wzbudza wiele kontrowersji. Okazuje się jednak, że doznania mogą być jeszcze bardziej intensywne niż dotychczas.
Czym jest orgazm rozszerzony?
Naukowcy wciąż prowadzą badania nad orgazmem. W końcu szacuje się, że nawet 15 proc. kobiet nie udało się go nigdy doświadczyć. Coraz częściej jednak mówi się o zjawisku, które ma przenieść nasze doznania na zupełnie inny poziom. O orgazmie rozszerzonym opowiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską seksuolożka, Anna Golan.
Orgazm rozszerzony – na czym polega?
Wiele osób marzy, by w pełni zaspokajać potrzeby seksualne swojego partnera czy partnerki. Niestety nie jest to łatwe zadanie. W czasie seksu często zaprzątamy sobie głowę różnymi problemami, nie możemy w pełni się rozluźnić, a do tego wszystkiego staramy się nie obudzić śpiących za ścianą dzieci.
Okazuje się jednak, że nie skupiając się wyłącznie na swoich cielesnych doznaniach, można nie tylko doznać jeszcze większej ekscytacji oraz spełnienia, ale również znacznie przedłużyć czas orgazmu - nawet do kilku godzin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magdalena Lamparska o rozbieraniu się na ekranie: "Dzień kręcenia scen erotycznych zawsze jest trochę trudniejszy"
- W przypadku orgazmu rozszerzonego mamy do czynienia z rozszerzonym stanem umysłu, więc to jest raczej doznanie z kategorii łączących się z psychiką niż cielesnością. Bo przecież to nie jest tak, że przez kilka godzin mamy rytmiczne skurcze mięśni macicy, które są równoznaczne z orgazmem. Za to stan świadomości, który towarzyszy przeżywaniu szczytowania, trwa bardzo długo - zdradziła Anna Golan.
Orgazm rozszerzony tylko dla nielicznych?
Seksuolożka nie ukrywa, że osiągnięcie orgazmu rozszerzonego jest niezwykle trudne. Ma bowiem związek nie tylko z naszymi umiejętnościami w łóżku, ale również emocjami.
- Koncentrujemy się na wyniku, zamiast delektować całą sytuacją od początku. Wszystko dzieje się przy dużym napięciu, a orgazm ma być jego rozładowaniem. Temu zazwyczaj towarzyszy pewnego rodzaju zdenerwowanie, czy ten orgazm nastąpi, czy napięcie seksualne nie opadnie na tyle, że szczytowanie będzie trudne lub niemożliwe. Trudno być wtedy w kontakcie ze sobą samą, jeszcze trudniej o nieskrępowaną wymianę emocjonalną między partnerami - powiedziała ekspertka.
Czytaj też: Otwarcie mówi o seksie. Promuje jedną metodę
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
