Jak się bawią gwiazdy w Gdyni?
Gwiazdy polskiej sceny filmowej odwiedziły Gdynię z okazji 31. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Od poniedziałku do piątku (11-15 września), w okolicach gdyńskiego Skweru Kościuszki można było spotkać popularnych aktorów – m.in. Andrzeja Chyrę, Magdalenę Cielecką, Weronikę Rosati, Annę Muchę oraz ludzi od lat związanych z festiwalem.
Gwiazdy polskiej sceny filmowej odwiedziły Gdynię z okazji 31. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Od poniedziałku do piątku (11-15 września), w okolicach gdyńskiego Skweru Kościuszki można było spotkać popularnych aktorów – m.in. Andrzeja Chyrę, Magdalenę Cielecką, Weronikę Rosati, Annę Muchę oraz ludzi od lat związanych z festiwalem. W sobotę, 16 września, nastąpi uroczysta zakończenie Festiwalu, uwieńczone rozdaniem nagród, w tym - Złotych Lwów dla najlepszego filmu fabularnego.
Pierwsze dni Festiwalu przebiegały pod znakiem pokazów filmowych i rozmów w kuluarach. Część zaproszonych gości i dziennikarzy zgromadziła się w gdyńskim Silver Screenie oraz w Teatrze Muzycznym, jednak największe gwiazdy były trudno uchwytne, bądź nieobecne. Rozczarowaniem było nie pojawienie się Marka Kondrata, który według festiwalowego harmonogramu, miał odwiedzić Gdynię już w czwartek. W okolicach fontanny na Skwerze Kościuszki można było spotkać Andrzeja Chyrę i Magdalenę Cielecką – podczas wspólnych spacerów deptakiem brakowało gestów, które wskazywałyby na to, że filmowych partnerów łączy coś więcej niż przyjaźń.
Zainteresowanie turystów i mieszkańców Gdyni wzbudziła również Weronika Rosati. Aktorka znana głównie z "Pitbulla" oraz serialu „M jak miłość” pokazywała się głównie w towarzystwie mamy, nie chciała jednak zdementować plotek na temat jej związku z Maksem Kolonko – Na prywatne tematy niestety nie rozmawiam w ogóle, a w Gdyni czuję się bardzo dobrze, lepiej niż w zeszłym roku. Jestem tu z ludźmi, z którymi pracuję i których dobrze znam. Ale pewnie będę musiała przerywać pobyt ze względu na różne zobowiązania. Ale jest w porządku – powiedziała Rosati. W środę największym wydarzeniem było odwołanie Anny Muchy z funkcji prowadzącej Festiwal – Do mediów dotarła wiadomość, że aktorka wyjechała z Gdyni do Warszawy. Informacja okazała się jednak nieprawdziwa - w środę wieczorem Anna Mucha pojawiła się w jednym z sopockich pubów, w towarzystwie wysokiego blondyna, natomiast w wywiadzie dla serwisu kobieta.wp.pl zaznaczyła, że zamierza pozostać w Gdyni do końca Festiwalu. W czwartek nie zabrakło również gwiazd od
zawsze związanych z filmem - zainteresowanie dziennikarzy budziła Grażyna Torbicka, która w kuluarach Teatru Muzycznego czuła się jak ryba w wodzie.
W okolicach Skweru Kościuszki pojawiła się również Katarzyna Grochola - pisarka z uśmiechem pozowała do zdjęć i chętnie odpowiadała na pytania dziennikarzy. Uwagę swoją białą kreacją zwracała Agnieszka Wagner, ona jednak, w przeciwieństwie do Anny Muchy, nie była na tyle zachwycona swoją sukienką, aby oznajmiać światu, kto jest jej projektantem. Na projekcje filmów przybyła również Aleksandra Nieśpielak. Aktorka i modelka, znana głównie z filmu Łukasza Wylężałka „O dwóch takich, co nic nie ukradli” oraz z „Szamanki” Andrzeja Żuławskiego, w zaawansowanej ciąży wyglądała olśniewająco, nie chciała jednak zdradzić sekretu, w jaki sposób udaje jej się utrzymać tak dobrą formę i perfekcyjny wygląd.
W sobotę odbędzie się uroczysta gala i rozdanie nagród, w tym Złotych Lwów. Gwiazdy tradycyjnie przespacerują się czerwonym dywanem w towarzystwie swoich partnerów i bliskich. Uroczystą atmosferę odczują z pewnością mieszańcy Trójmiasta, którzy już teraz gromadzą się w okolicy Skweru, aby móc oglądać swoich idoli.