Jak twoja przemiana materii zależy od hormonów
Gdybyśmy zapytali cię, od czego zależy twój metabolizm, pewnie odpowiedziałabyś, że od diety, snu, stylu życia, aktywności fizycznej, genów. Tak, masz rację. Ale czy zdajesz sobie sprawę, jak ogromny wpływ na przemianę materii ma gospodarka hormonalna? O tym, jaki związek ma twój wygląd z hormonami, podpowiadamy razem z Jillian Michaels, autorką książki „Opanuj swój metabolizm”.
01.09.2014 | aktual.: 19.12.2018 15:37
Gdybyśmy zapytali cię, od czego zależy twój metabolizm, pewnie odpowiedziałabyś, że od diety, snu, stylu życia, aktywności fizycznej, genów. Tak, masz rację. Ale czy zdajesz sobie sprawę, jak ogromny wpływ na przemianę materii ma gospodarka hormonalna? O tym, jaki związek ma twój wygląd z hormonami, podpowiadamy razem z Jillian Michaels, autorką książki „Opanuj swój metabolizm”.
Hormony są związkami chemicznymi wytwarzanymi w organizmie przez gruczoły lub tkanki układu hormonalnego. Można nazwać je „małymi posłańcami”, którzy przekazują informacje z ciała do mózgu i z powrotem. To one dają ci znać, że powinnaś coś zjeść albo że się najadłaś. To one decydują, co twój organizm ma zrobić z pokarmem – magazynować go czy spalić. Mają one wpływ niemal na każdy aspekt zarówno tycia, jak i chudnięcia.
Hormony jak orkiestra
Układ hormonalny można porównać do orkiestry – każdy hormon to inny instrument, a gdy ze sobą współgrają, efekt jest wspaniały. Czasem zdarza się jednak, że któryś z hormonów-instrumentów zawodzi. Co wtedy? Efekty nie są już tak zadowalające. Odbija się to na twoim metabolizmie, który zaczyna szwankować. Na hormony ma bowiem wpływ całe mnóstwo różnych czynników, które mają związek z odżywianiem, środowiskiem, ilością stresu, jaki ci towarzyszy, stylem życia. Brak równowagi w funkcjonowaniu jednego hormonu skutkuje kolejnymi zakłóceniami w całej gospodarce hormonalnej.
Istnieje wiele innych czynników środowiskowych, dietetycznych i społecznych, które dopiero od mniej więcej 30 lat mają istotny wpływ na nasze życie. Wiele z nich zaburza funkcjonowanie gospodarki hormonalnej naszych organizmów i radykalnie spowalnia przemianę materii.
Chcesz sprawdzić, jak mają się twoje hormony?
Proszę bardzo. Jeśli ich poziom jest optymalny, twoje ciało funkcjonuje efektywnie, a ty: czujesz się i wyglądasz świetnie; masz wzorową przemianę materii; twoje zmysły są wyostrzone; twój brzuch staje się płaski; nie masz większego problemu z utrzymaniem optymalnej masy ciała; masz sprężystą, napiętą, jędrną skórę, mocne włosy i paznokcie; rozpiera cię energia; jesteś szczupła; twoje oczy błyszczą; żyjesz dłużej i zdrowiej.
Możesz się pod tym podpisać? Świetnie. Niestety, wiele z nas nie ma tego szczęścia. Hormonalne piekło ma miejsce, jeśli: nie możesz schudnąć mimo wysiłków – twoja waga stanęła w miejscu; brakuje ci energii; bywasz przemęczona bez względu na długość odpoczynku; masz huśtawki nastrojów; twoja skóra jest matowa, zszarzała, brakuje jej jędrności, włosy ci wypadają, masz słabe, rozdwojone paznokcie; na twojej twarzy wciąż pojawiają się pryszcze (mimo dojrzałego wieku); w kółko chudniesz i tyjesz; bywasz rozbita, wypalona, niezadowolona z siebie.
Nie lekceważ problemu
Sprawa jest poważna, następstwem zaburzeń równowagi hormonalnej jest bowiem otyłość. To ona rujnuje układ hormonalny, powodując, że przybierasz na wadze. Pamiętaj, że wszystkie funkcje twojego organizmu są kontrolowane przez hormony. Za każdym razem, kiedy twój organizm podlega działaniu któregoś z licznych czynników zewnętrznych (takich jak na przykład skład posiłku, pora dnia czy intensywność treningu), układ hormonalny reaguje, uwalniając hormony, które pomagają zrównoważyć poziom cukru we krwi, zasnąć, spalić tkankę tłuszczową, rozbudować mięśnie itp.
Czasem jednak te czynniki są dla nas bardzo niekorzystne, co fatalnie wpływa na hormony – to np. niezdrowa dieta, toksyny, zanieczyszczone środowisko czy nadmierny stres. W organizmie zaczyna się produkcja kortyzolu, który odpowiedzialny jest za odkładanie się tłuszczu w okolicach brzucha. Unikanie posiłków sprawia, że poziom greliny, hormonu głodu, wzrasta. Również brak snu prowadzi do tego, że stężenie greliny się podnosi. Z kolei uzależnienie od słodkich napojów gazowanych osłabia działanie hormonów sytości, takich jak leptyna.
Ratuj swój organizm
Niezdrowy styl życia sprawia, że twoje hormony zaczynają szaleć; układ hormonalny przestaje reagować tak jak powinien. Narządy stają się przeciążone, gruczoły są nadmiernie eksploatowane. Grozi ci niedoczynność tarczycy, odporność na leptynę i insulinooporność. Zaczynasz przybierać na wadze.
Rozwiązanie? Musisz uświadomić sobie, że każdy kęs i każda decyzja dotycząca twojego stylu życia ma znaczenie – nie tylko ze względu na kalorie, tłuszcz czy węglowodany, ale również dlatego, że wszystkie tego typu postanowienia decydują o sposobie, w jaki zareaguje twój organizm. Musisz przejąć kontrolę nad swoim życiem – posiłkami, aktywnością fizyczną, tym, z jaką ilością stresu masz styczność i jak sobie z nim radzisz. Warto pomyśleć o wizycie u endokrynologa, który sprawdzi poziom twoich hormonów.
Gdy dostrzeżesz siły zewnętrzne, które zakłócają twoją wewnętrzną równowagę biochemiczną, i podejmiesz działania mające na celu zoptymalizowanie poziomu hormonów w twoim organizmie, poczujesz się silna, pewna siebie, pełna energii i zdrowia.
Ewa Podsiadły-Natorska (epn/mtr), kobieta.wp.pl
Na podst. „Opanuj swój metabolizm”, Jillian Michaels, wyd. Laurum, Warszawa 2010.