Niepokojący objaw. To może być początek depresji
Depresja to nie tylko chwilowy smutek, ale poważna choroba, która dotyka miliony ludzi na całym świecie. Jakie objawy powinny nas zaniepokoić? Czy płeć ma znaczenie? W najnowszym odcinku programu "Balans" opowiedziała o tym psycholożka i psychoterapeutka Kinga Rajchel.
Depresja jest jednym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych na świecie. Według Światowej Organizacji Zdrowia, do 2030 roku może stać się najczęściej występującą chorobą. Nie należy więc jej bagatelizować. Zwłaszcza że konsekwencje mogą być poważne. Gościnią najnowszego odcinka programu "Balans" była psycholożka i psychoterapeutka Kinga Rajchel, która opowiedziała o tej podstępnej chorobie.
Jak może objawiać się depresja?
Depresja objawia się nie tylko smutkiem, ale także brakiem energii, zaburzeniami snu, poczuciem winy i myślami samobójczymi. Choroba ta może dotknąć każdego, niezależnie od wieku czy statusu społecznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wygląda początek depresji? || Kinga Rajchel #73
- Na pewno takim najważniejszym modelem jest model biopsychospołeczny depresji. To model trójczynnikowy dotyczący i tego co się dzieje w środowisku, i tego, co biologicznie nas warunkuje, ale też tego, co psychologicznie nas predysponuje do depresji - tłumaczyła Kinga Rajchel.
Okazuje się, że w przypadku depresji ogromne znaczenie mają nasze własne myśli. Które z nich powinny nas zaniepokoić?
- Na pewno myśli rezygnacyjne, czyli takie dotyczące sensu życia, sensu tego co robię, mnie jako osoby, jeżeli to są myśli dotyczące bezwartościowości, braku sensu, kiedy moja przyszłość jawi mi się jako negatywna - wyliczyła ekspertka.
Depresja kobiet oraz mężczyzn
- Kobiety częściej sięgają po pomoc, częściej trafiają do gabinetu, szybciej orientują się, że coś jest nie w porządku - powiedziała psycholożka, zaznaczając przy okazji, że mężczyźni zazwyczaj rzadziej korzystają z usług specjalistów, radząc sobie z problemami w zupełnie inny sposób, np. za pomocą alkoholu, innych używek, wpadania w wir pracy, co ma negatywne konsekwencje i później może skutkować m.in. napadami złości.
- Mężczyźni są bardziej socjotropiczni, czyli będą bardziej wrażliwi na utratę pracy, na to co się dzieje ekonomicznie. Kobiety częściej są autonomiczne. Czynniki związane z rozwodem, utratą relacji będą u nich czynnikami aktywującymi depresję - dodała specjalistka.
Rajchel nie ukrywała, że w przypadku kobiet ogromną rolę w kwestii depresji mają hormony, dlatego szczególnie narażone są m.in. kobiety po porodzie, ale to niejedyna taka sytuacja. - Na pewno menopauza jest też takim momentem, kiedy estrogen, którego brakuje w tym okresie, może powodować objawy depresyjne.
- Wiemy z badań, że kobiety częściej zapadają na depresję przez to, że częściej wyróżnia się u nich ruminacyjny sposób myślenia (uporczywe myśli i wątpliwości - przyp. red.), przetwarzania informacji - podsumowała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.