Blisko ludziJakub o "leczeniu" homoseksualizmu. "Nie wiem, ile osób skrzywdziłaś, ilu osobom złamałaś psychikę, mówiąc, że są nic nie warci"

Jakub o "leczeniu" homoseksualizmu. "Nie wiem, ile osób skrzywdziłaś, ilu osobom złamałaś psychikę, mówiąc, że są nic nie warci"

Jakub i Dawid o LGBT
Jakub i Dawid o LGBT
Źródło zdjęć: © Facebook
07.09.2020 18:33

Jakub na swoim profilu na Facebooku opisał, jak wyglądało "leczenie" z homoseksualizmu przez siostrę zakonną. "Siostra ponoć miała doświadczenie w zajmowaniu się takimi przypadkami jak ja. W temat była już wcześniej wprowadzona, więc przeszła od razu do rzeczy" – opowiadał.

Jakub i Dawid tworzą razem teledyski do piosenek, a poza tym, jak siebie opisują, są parą "zwyczajnych chłopaków, którzy się kochają". Na swoich profilach w mediach społecznościowych dzielą się swoimi poglądami oraz historiami.

W jednym z ostatnich wpisów Jakub opowiedział o "terapii", która miała "wyleczyć" go z homoseksualizmu. Jego znajomy z "troski" zaprowadził go do klasztoru, gdzie miała zając się nim siostra zakonna. Duchowna miała być doświadczona w tego rodzaju leczeniu, dlatego przypadek nastoletniego Kuby nie był dla niej wyzwaniem.

Leczenie homoseksualizmu

"Siostra poczuła się jak na średniowiecznej krucjacie i stosując amatorską psychologię, nie miała litości. Usłyszałem, że jako dziecko nie spełniłem oczekiwań rodziców i dostawałem od nich za mało miłości. Dowodem na to miał być mój ukochany pies. Psiak odszedł kilka miesięcy wcześniej, a ja nieopatrznie powiedziałem siostrze, że wszyscy traktowaliśmy go jak członka rodziny. Dla siostry to był dowód na jej teorię, że w naszej rodzinie brakowało miłości między nami, a psiak wypełniał mi tę pustkę. Po jego stracie swoje uczucia skierowałem w złą stronę i przez to zostałem gejem" – relacjonował.

Kuba wyszedł po tej "sesji" nie tylko urażony, ale również poczuł, że ktoś zdeptał wszystkie najważniejsze dla niego w życiu wartości oraz zniszczył jego godność osobistą. Nigdy nie poszedł na kolejne spotkania, a z kolegą urwał kontakt.

Mężczyzna nie pochwala pomysłu, aby to duchowni mieli zajmować się "leczeniem" osób homoseksualnych. Na koniec zwrócił się do siostry zakonnej, która przeprowadzała "terapię".

"Nie wiem, ile osób skrzywdziłaś, ilu osobom złamałaś psychikę, mówiąc, że są nic nie warci, ale po kilkunastu latach powiem ci tyle: Mam i zawsze miałem najlepszych rodziców pod słońcem, którzy kochają mnie takiego, jakim jestem. Mało tego - od 11 lat mam chłopaka, przepraszam - męża (obraża się, jak nazywam go tylko "chłopakiem") i jestem z nim najszczęśliwszy na świecie. Bo najlepszym lekiem na życiowe rozterki, nie jest udawanie kogoś, kim się nie jest, tylko jest prawdziwa miłość" - zakończył

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (99)
Zobacz także