Jarosław Jakimowicz pozuje z Magdaleną Ogórek i żartują o siłowniach. Obserwatorom nie jest do śmiechu
Magdalena Ogórek i Jarosław Jakimowicz prowadzą razem program TVP "W kontrze". Wspólnie komentują aktualne wydarzenia w kraju. Jarosław Jakimowicz opublikował fotografię z nagrań, lecz to nie na nim skupiona była uwaga fanów.
Magdalena Ogórek i Jarosław Jakimowicz to duet, który prowadzi nowy program TVP "W kontrze". Para wymienia się komentarzami na temat obecnych wydarzeń w kraju.
Magdalena Ogórek od lat jest obecna w mediach. Rozgłos zyskała w 2015 roku, kiedy kandydowała w wyborach na stanowisko prezydenta RP. Od tamtej pory nieustannie cieszy się zainteresowaniem Polaków. Spotyka się zarówno z pochlebnymi komentarzami na swój temat, jak i krytycznymi. Tymi drugimi dziennikarka TVP Info jednak zdaje się nie przejmować.
Ostatnio na antenie Ogórek przyznała, że zmaga się z nieprzychylnymi komentarzami dotyczącymi swojego wyglądu. Jakimowicz żartobliwie nawiązywał do tego, że Ogórek mogłaby mieć doczepiane włosy, jednak prezenterka telewizyjna zapewniała, że to jej naturalna fryzura i na dowód złapała się za włosy.
"Ucięliśmy sobie wczoraj taką pogawędkę, ponieważ jak już zaczyna się w internecie jakikolwiek hejt, to ludzie natychmiast dotykają wyglądu zewnętrznego i potem czytasz: 'Jakimowicz doczepione włosy, Ogórek doczepione włosy'. Nie, moje wszystkie szanowni państwo" – podkreślała. W najnowszym odcinku zdradziła kolejną ciekawostkę na swój temat.
Magdalena Ogórek nigdy nie była na siłowni
Magdalena Ogórek wyznała, że nigdy nie była na siłowni, a swoją figurę zawdzięcza noszeniu zakupów, noszeniu plecaka dziecka i myciu podłogi w domu. Jakimowicz od razu podsumował jej wypowiedź: "Czyli teraz męska część widowni będzie mówiła, 'no to pani taka piękna od urodzenia', a panie będą mówiły: 'zazdroszczę sylwetki'".
No i rzeczywiście pod fotografią aktora, posypały się komentarze: "Madzia wymiata". To samo zdjęcie udostępniła Magdalena Ogórek. "Piękne nogi" – pisali obserwatorzy. Znów skradła całe show. Pojawił się jednak jeden komentarz, który dotyczył żartobliwej dyskusji o siłowniach podjętej przez prowadzących, jednak autorowi wcale nie było do śmiechu.
"Jesteście naprawdę super, ale co dzisiaj mam powiedzieć mojemu synowi, który musi po raz kolejny zamknąć jego jedyną, wymarzoną, ciężko wypracowaną siłownię i jedyne źródło dochodu?" – zapytał mężczyzna. Nikt nie odpowiedział.