Jego romansami żyła cała Polska. "Byłem bardzo kochliwy. Wierny niestety nie"
Bogusław Linda w licznych wywiadach przyznawał się, że w młodości praktycznie ciągle towarzyszył mu stan zakochania. Czasy studenckie i początki kariery upłynęły aktorowi na "przygodach i kobietach".
27.06.2022 15:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bogusław Linda 27 czerwca 2022 roku skończył 70 lat. Dziś popularny aktor znany jest przede wszystkim ze świetnych ról oraz... bogatego życia uczuciowego, co nieraz stawało się przedmiotem plotek, które rozgrzewały czytelników kolorowych magazynów i portali internetowych. Po latach Linda nie miał problemu przyznać, że w młodości spędził dużo czasu na konsumowaniu kolejnych związków.
"Przy zakochiwaniu się byłem taki nieśmiały"
Bogusław Linda przyznał, że przed pójściem na studia wcale nie był pewny siebie w relacjach damsko-męskich. Gdy jego koledzy ze szkolnej ławki umawiali się z dziewczynami, przyszły podrywacz stał z boku, będąc zbyt nieśmiałym, aby wykonać pierwszy krok.
"Jako człowiek wrażliwy od dziecka, przy zakochiwaniu się byłem taki nieśmiały, że traciłem wiele szans na zdobycie tej dziewczyny, o którą mi chodziło. Pierwszy lepszy kumpel wyrywał mi ją, ponieważ był odważniejszy, a ja - jak ten głupi - siedziałem i nic z tego nie miałem. Tak to wyglądało" - przyznał w rozmowie z Magdą Umer, z której udziałem powstała autobiografia aktora "Zły chłopiec".
Z biegiem czasu nieśmiałość wyparowała, a Linda dostał się na studia aktorskie, na które poszedł po to, by "podrywać piękne dziewczyny".
Był nieustannie zakochany. "Czasem nawet w paru naraz"
Bogusław Linda, wspominając młodość, stwierdzał w wywiadach, że był bardzo kochliwy, ale miał problemy z dotrzymaniem wierności. Pierwszą poważną relacją aktora był związek z Lidią, który zakończył się ślubem. Para zamieszkała razem w Toruniu. Pojawiły się również dzieci, z pierwszą żoną aktor doczekał się bliźniąt Michała i Mikołaja. Małżeństwo nie przetrwało próby czasu, a Bogusław przeprowadził się sam do Warszawy.
"To była reguła, że jak się za bardzo zakochiwałem, to nigdy nie kończyło się dobrze. I nie dawało żyć i spać. I piłem" - wspominał aktor po latach.
Wśród głośnych romansów, o których rozpisywały się magazyny plotkarskie, był m.in. rzekomy związek z 18-letnią modelką Marysią, relacja z Moniką Jaruzelską, Grażyną Szapołowską czy Katarzyną Figurą.
Później los skrzyżował drogi aktora z Lidią Popiel. Linda miał jednak świadomość, że kobieta jest zamężna. Wymienili ze sobą zaledwie kilka zdań. Ponowne spotkanie, do którego doszło cztery lata później, odmieniło ich życie.
"Marzyłem zawsze o wielkiej miłości"
Bogusław Linda i Lidia Popiel spotkali się po raz drugi na planie produkcji "Kroll". Aktor wcielał się w jedną z głównych postaci, Lidia miała rolę epizodyczną.
"Pokomplikowaliśmy sobie trochę losy. Sobie i innym... Ale nie było na to rady. Marzyłem zawsze o wielkiej miłości. I jak spotkałem Lidkę, kobietę mojego życia, to odtąd ona już była najważniejsza" - przyznał Linda w rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie".
Lidia Popiel rozwiodła się z mężem. Witold Popiel początkowo, mimo wiedzy o romansie, nie chciał rozwodu. Sytuacja zmieniła się, gdy na jaw wyszło, że Lidia i Bogusław będą mieć dziecko. Ich córka Aleksandra pojawiła się na świecie w 1992 roku.
Przyjaciel nakrył go we własnym łóżku
Głośnym związkiem Lindy miał być jego rzekomy romans z żoną przyjaciela Bogusława, Ewą Wencel. Mąż kobiety miał nakryć kochanków na gorącym uczynku we własnym domu. Erwin, który przez 25 lat był również agentem Lindy, rozstał się z żoną w 2007 roku.
"Wiele osób z mojego byłego środowiska interesowało się, dlaczego z dnia na dzień ta przyjaźń się skończyła. Bardzo często pytał o to mój syn, wówczas jeszcze niedorosły mężczyzna, więc unikałem jednoznacznych odpowiedzi. Nie ukrywam też, że czekałem, aż stanie się pełnoletnia córka Bogusia i Lidki Popiel, a moja córka chrzestna. Przyczyną końca naszej przyjaźni nie był mój romans z Lidką Popiel, jak się mówiło" - przyznał dla "Super Expressu" sam Erwin Wencel.
Sam Bogusław Linda, a także Ewa Wencel, nigdy nie skomentowali tej sytuacji.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!