Oto z kim była przed Kwaśniewskim. Złamał jej serce

Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy obchodzą 45. rocznicę ślubu. Para pobrała się 23 listopada 1979 w Urzędzie Stanu Cywilnego w Gdańsku. Dwa lata później na świat przyszła ich jedyna córka, Aleksandra. Okazuje się jednak, że początki ich znajomości nie były takie łatwe, a Jolanta zwlekała z powiedzeniem "tak".

Aleksander Kwaśniewski wypatrzył Jolantę w klubie studenckim Paragraf. Od razu zwrócił uwagę na dziewczynę w zielonym sweterku i dżinsach. Co ciekawe, widział już siebie u jej boku, a w myślach roztaczał już wspólną wizję przyszłości.

"Przewodniczący Rady Uczelnianej Olek Kwaśniewski, nasz guru: charyzmatyczny, zawsze uśmiechnięty i zawsze otoczony wianuszkiem adoratorek. Przyszedł do nas, do Paragrafu, i stał koło Olka Koprowskiego i Tomka Krzemińskiego. Tego dnia występowałam, potem były tańce, trwał miły wieczór, a mój mąż od razu powiedział do Krzemińskiego: ja się z Jolą ożenię" - opisuje Kwaśniewska w książce "Pierwsza dama. Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z Emilią Padoł".

Aleksander cieszył się bardzo dobrą opinią, był lubiany zarówno przez kolegów, jak i wykładowców. "Olek był naszą uczelnianą sławą. Fantastyczny chłopak, skrząca inteligencja, wysoka średnia. W związku z tym był osobą bardzo znaną, a przy tym przesympatyczną, fajną po prostu" - czytamy.

To jednak nie wystarczyło, aby od razu zaskarbić sobie serce Jolanty. Niestety jego starania się nie powiodły.

"Nawet dosyć szybko poprosił mnie o rękę, chciał, żebyśmy się pobrali. Ale powiedziałam: nie" - ujawnia Jolanta Kwaśniewska.

Dlaczego późniejsza pierwsza dama tak długo zachowywała dystans wobec swojego adoratora? Jak wyznała, miała wtedy trudny okres i przeżywała bolesne rozstanie.

"Miałam złamane serce. Rozstawałam się z moim chłopakiem, Michałem, który po raz trzeci został skreślony z listy studentów na Politechnice Gdańskiej. Byłam skłonna kolejny raz mu wybaczyć, o ile wziąłby się do roboty, wrócił na uczelnię i poskładał swoje zwariowane życie" - opowiada Kwaśniewska.

Ostatecznie Aleksander dopiął swego i przekonał ją do siebie. Co więcej, przed sobą miał jeszcze trudniejsze zadanie - musiał wkupić się w łaski teściów, którzy bardzo lubili wcześniejszego chłopaka córki.

"Nie było mu łatwo na początku, ale potem stał się ogromną miłością i mamy, i taty. Jego dobry charakter i ciepło spowodowało, że wkradł się w łaski całej rodziny" - przyznała była pierwsza dama.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl