Jej porady stały się słynne w sieci. Tym razem mówi, jak być szczęśliwym
Porady od aktorki cieszą się coraz większą popularnością
Izabella Miko jakiś czas temu stała się nieformalnie doradcą internautów. Nie poszła w ślady blogerek modowych, które podpowiadają nam, szarym Kowalskim, jak się ubierać. Izabella Miko, aktorka, tancerka i malarka, radzi, jak żyć. I robi to w taki sposób, że wielu może stracić wiarę w ludzkość. Po słynnym już w sieci okadzaniu waginy przyszedł czas na kolejny filmik.
Sekundy pełne abstrakcji
Pamiętacie czasy, gdy Izabella Miko grała w filmach i wydawała się spokojną, poukładaną dziewczyną? Tak, my też. Ostatnio jednak aktorka potrafi zadziwić. Wszystko to przez krótkie filmy, które publikuje na swoim profilu na Instagramie. Kolejne nagranie może stać się kolejnym hitem internetu. Tym razem aktorka przekonuje, że można być szczęśliwym nawet bez... darmowego porno.
Co sprawia, że jesteś szczęśliwy?
- Nie powinno być nigdy żadnych warunków ku temu, byście byli szczęśliwi. Dlaczego jesteś szczęśliwy? Bo jestem szczęśliwy! Co sprawia, że jesteś szczęśliwy? Bycie szczęśliwym sprawia, że jesteś szczęśliwy... "Uszczęśliw nas, zdejmij koszulkę" - to zabawne. Nie zrozumieliście wiadomości! Jeśli ktoś musi zdjąć koszulkę, byście byli szczęśliwi, to to jest warunkowe! A co jeśli wokół nie ma nikogo, kto mógłby ściągnąć koszulkę? Co, jeśli stracisz internet? Co, jeśli nie masz darmowego porno? Widzicie? Musicie stworzyć szczęście w sobie, które wypływa ze środka – mówi Miko.
Czekamy na więcej
Porady Miko mają swoich odbiorców. Ostatni film aktorki obejrzało już blisko 10 tys. użytkowników, a w sieci opublikowany jest zaledwie od kilku godzin. Przypomnijmy, nie tak dawno temu radziła, by kobiety okadzały krocza szałwią, by "nie śmierdziały złymi wibracjami". - Wziąłeś już dzisiaj prysznic oczyszczający z negatywnej energii? Nie? No cóż, musisz zatem śmierdzieć paskudnymi wibracjami! Okadź się i przejdź oczyszczający rytuał! To naprawdę działa! – napisała.
Wiedza zamknięta w nagraniach
Było okadzanie, ale był też temat potu. Opowiedziała, o swoim byłym partnerze i jego osobliwym zapachu: - Byłam zakochana w kolesiu, którego pot strasznie śmierdział. Tak bardzo, że aż chciało mi się wymiotować. Ale ponieważ go kochałam, to jego pot mnie wręcz podniecał. "Chce mi się wymiotować, ale mam na Ciebie ochotę". Nienawidzę tego smrodu, ale kocham ten smród. Feromony. Czasem zakładał kurtkę na krzesło i potem ono śmierdziało jak jego pachy. Nie lubiłam tego, ale jego kochałam.
Mentalna siłownia
Jednak w rankingu najdziwniejszych wpisów Izabelli Miko wciąż pozostaje na najwyższym miejscu ten, w którym "zachęca" kobiety do ćwiczenia. - Nie byłaś dziś na siłowni? Upewnij się, że poświęciłaś czas, by wyobrazić sobie, jak ćwiczysz. Nasze ciała nie dostrzegają różnicy pomiędzy tym, co widzimy w swojej głowie, a tym, co dzieje się naprawdę. To potwierdzone. Możesz oszukać swój umysł, że zaliczyłaś solidny trening i zauważyć identyczne efekty – pisała w czerwcu również na Instagramie.