Jej życie to scenariusz na film. Ewa Błaszczyk poruszona gestem córki Marianny
Aktorka zanim stała się działaczką społeczną, była szalenie zakochana w swoim mężu, rozkręcała się jako aktorka i była spełnioną mamą. W pewnym momencie życie mocno ją doświadczyło. Najpierw śmierć ukochanego, później tragedia jaka spotkała jej córkę, Olę.
Ewa Błaszczyk poznała Jacka Janczarskiego na planie jednej z produkcji, w jakiej brała udział. Spotkali się we dwoje po roku od tego wydarzenia. "To była miłość od pierwszego wejrzenia. Z taką nie ma dyskusji. Byłam w różnych związkach, jedne się rodziły wolniej, inne szybciej, ale to stało się tak: pstryk. I nie było odwrotu" - mówiła aktorka w jednym z wywiadów.
Zakochani pobrali się w 1986 roku, zamieszkali na warszawskich Bielanach. Ewa Błaszczyk i Jacek Janczarski w 1994 roku doczekali się córek bliźniaczek- Marianny i Aleksandry. Janczarski czerpał ogromną radość z ojcostwa. Wspominał w wywiadach, że żałuje, że takiej więzi nie udało mu się nawiązać z synem z pierwszego małżeństwa.
Nieszczęśliwy wypadek
Jacek Janczarski w 2000 roku był z wizytą u znajomych gdzie nagle zasłabł. Jak się okazało, to był tętniak. Choć był pod opieką kardiochirurgów, jego stan się pogarszał. Po skomplikowanej operacji nie odzyskał przytomności.
Aktorka po jego śmierci sama z sześcioletnimi córeczkami, żyła w zawieszeniu nie pogodzona z odejściem ukochanego, ale miała dla kogo żyć. Za chwilę przyszło jej się zmierzyć z kolejną tragedią.
Córka Ewy Błaszczyk zakrztusiła się tabletką i zapadła śpiączkę. Od tamtej pory, gwiazda niestrudzenie walczy o zdrowie Oli i jej wybudzenie. Ukojenie, pociechę i wsparcie znajduje w drugiej córce Mariannie. Ta ostatnio ją zaskoczyła i wzruszył.
"Mania napisała monografię twórczości Jacka Janczarskiego, swojego taty. Przed laty obiecywałam sobie, że sama to zrobię, a okazało się, że córka mnie wyręczyła. Piękne uczucie" - wyznaje "Na Żywo" poruszona Ewa Błaszczyk.
Jak czytamy w tygodniku Ewa Błaszczyk jest dumna z córki i tego, co już osiągnęła. Skończyła studia dziennikarskie z wyróżnieniem, a napisana przez nią monografia twórczości taty niebawem ukaże się w formie książki. Marianna jest też wiceprezesem fundacji, a dzięki temu Ewa ma ją zawsze blisko siebie.