Jenna Dewan Tatum i Channing Tatum: najpiękniejsza para na Złotych Globach
Jenna Dewan Tatum i jej mąż, Channing, mają swoje pięć minut w Hollywood. Odkąd para wzięła udział w programie LipSync Battle co tydzień klipy z ich udziałem robią furorę w sieci i mediach społecznościowych. Jednak ukoronowaniem sezonu było pojawienie się pary na gali Złotych Globów.
Jenna i Channing zachwycili na czerwonym dywanie w Beverly Hilton Hotel. Na szczególną uwagę zasługuje wyjątkowa suknia Zuhair Murad z kolekcji Couture Fall 2015, jaką wybrała Jenna. Kreacja w kolorze głębokiego błękitu, wyszywana cekinami, przepięknie eksponowała dekolt, zaś wcięcie w talii podkreślało idealne proporcje 35-letniej tancerki. Uroczym akcentem kreacji były kieszenie, które nadawały balowej kreacji niecodziennego charakteru.
A skoro o niecodziennych akcentach mowa, fryzura Channinga wzbudziła zainteresowanie mediów na całym świecie. Aktor pojawił się na czerwonym dywanie ubrany w nienagannie skrojony smoking od Salvatore Ferragamo. Jednak to jego nietypowe uczesanie najbardziej przykuwało uwagę. Channing zdaje się zapuszczać włosy i jest na tym niezręcznym etapie, który wymaga niezwykłej kreatywności i ogromnej ilości produktów do stylizacji. Jednak pomimo tony żelu, niesforne kosmyki zaczesanej na bok grzywki, wymykały się spod kontroli. Zaczes, przypominający nieco tupeciki uwielbiane przez starszych panów komicznie wysuwał się na pierwszy plan. Channing zdawał się jednak zupełnie ignorować fryzjerską wpadkę.
Jednak Twitter nie wie, co oznacza ignorowanie. W serwisie pojawiła się masa wpisów na temat fryzury aktora. Najłagodniejsi komentatorzy proponowali, aby nominować niesforne kosmyki w kategorii „Najlepsza komedia”. Inni pisali, iż po zobaczeniu fryzury Channinga Złote Globy już nigdy nie będą tym, czym kiedyś były… A wy co sądzicie o tej nietypowej stylizacji?
Aleksandra Kisiel / Kobieta WP