GwiazdyJerzy Janeczek nie żyje. Aktor "Samych swoich" miał 77 lat

Jerzy Janeczek nie żyje. Aktor "Samych swoich" miał 77 lat

Jerzy Janeczek, polski aktor, którego widzowie znają w szczególności z roli Witiego Pawlaka w kultowych filmach Sylwestra Chęcińskiego, zmarł w wieku 77 lat. O jego śmierci poinformował Związek Artystów Scen Polskich.

Nie żyje Jerzy Janeczek
Nie żyje Jerzy Janeczek
Źródło zdjęć: © East News
Aleksandra Lewandowska

13.07.2021 10:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Z żalem żegnamy zmarłego nagle Jerzego Janeczka, aktora, któremu największą popularność przyniosła rola Witi Pawlaka w trylogii Sylwestra Chęcińskiego "Sami swoi", "Nie ma mocnych" i "Kochaj, albo rzuć" - napisał Związek Artystów Scen Polskich.

Jerzy Janeczek nie żyje

Jerzy Janeczek ukończył Wydział Aktorski łódzkiej filmówki w 1968 roku. Zadebiutował jednak rok wcześniej, wcielając się w Witię Pawlaka w filmie "Sami swoi". Jako syn Kazimierza Pawlaka, zakochany się w Jadźce Kargulowej, zyskał sympatię widzów. Był związany z teatrami w Kaliszu, Koszalinie oraz warszawskimi - Popularnym, Na Woli i Dramatycznym. Grał w "Stawce większej niż życie", "Uciec jak najbliżej", "Sanatorium pod Klepsydrą", "Trzeciej granicy", "Dyrektorach", "07 zgłoś się" czy "Promie do Szwecji".

W latach 80. wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Do Polski powrócił po 20 latach. Ostatni raz na ekranie pojawił się jako w filmie Patryka Vegi "Kobiety mafii".

Wspomnienia Jerzego Janeczka

W jednym z wywiadów Jerzy Janeczek przyznał, że mimo lat nie do końca potrafił poradzić sobie z popularnością, jaką przyniosła mu trylogia Sylwestra Chęcińskiego.

- Nie nadawałem się na bycie gwiazdą, biorąc za przykład dzisiejszych celebrytów. Przy mojej naturze, człowieka raczej nieśmiałego, ta popularność i rozpoznawalność uwierała mnie. Bo jak tylko gdzieś się pojawiłem, słyszałem czasami szydercze: "Witia, podejdź no do płota i inne cytaty. Nie było to przyjemne. Zamykałem się więc w domu" - powiedział.

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje.

Komentarze (1)