Jest dubajską żoną. Zdradza, czego zakazał jej mąż
Soudi Al-Nadak od kilku lat mieszka w Dubaju ze swoim mężem Jamalem. Kobieta nie ukrywa, jak luksusowe wiedzie życie, jednak w jej małżeństwie obowiązują pewne zasady, do których musi się stosować.
Pochodząca z Sussex w Wielkiej Brytanii Soudi Al-Nadak jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się z obserwatorami szczegółami swojego życia u boku dubajskiego szejka. Para poznała się siedem lat temu na studiach, a od 2001 roku są małżeństwem.
Jak wspominała na łamach "Daily Mail" - mieli z mężem wielu wspólnych przyjaciół i często spotykali się na tych samych imprezach. Mężczyzna kilkukrotnie zapraszał Soudi, a ta w końcu postanowiła dać mu szanse.
Zobacz także: Jest dubajską żoną. Mówi, ile partnerek ma jej mąż
Luksusowe życie u boku biznesmena
Kobieta regularnie publikuje zdjęcia nowych strojów i gadżetów, którymi rozpieszcza ją mąż. Nie przejmuje się też komentarzami, których autorzy sugerują, że jest z mężem jedynie dla pieniędzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ludzie zawsze zakładają, że jestem poszukiwaczką złota, a Jamal wykorzystuje mnie tylko ze względu na moje ciało. Tak nie jest, naprawdę się kochamy, ale on nie może nic poradzić na to, że jest milionerem, a ja uwielbiam robić zakupy" - komentowała.
Ograniczenia w związku
Choć wydawać by się mogło, że Soudi ma wszystko, czego zapragnie, musi się liczyć z pewnymi zakazami, jakie obowiązują w jej małżeństwie. Para nie ma znajomych płci przeciwnej, zna swoje hasła do kont oraz udostępnia sobie wzajemnie swoją lokalizację.
Dodatkowo - jak mówiła kobieta - ubiera się skromnie i dba o to, by jej włosy, paznokcie i makijaż były idealne. "Uważam też na to, co udostępniam w mediach społecznościowych, by uszanować Jamala i jego rodzinę. To bardzo zamknięta społeczność" - tłumaczyła.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
