Żyje sama na 34 metrach. Mąż odszedł lata temu
Edyta Wojtczak była spikerką TVP przez 40 lat, ale nigdy nie wiodła gwiazdorskiego życia. Od ponad sześciu dekad mieszka w skromnej kawalerce. - Nie mam już zwierząt. Poumierały moje koty, a nie chcę już brać nowych. Jestem pod dobrą opieką i spędzam czas w swoim mieszkaniu - przekazała emerytowana prezenterka w nowym wywiadzie.
Edyta Wojtczak może pochwalić się oszałamiającą karierą - była gwiazdą TVP przez 40 lat. Niestety nie udało jej się spełnić marzeń o założeniu rodziny. Obecnie wiedzie spokojne życie z dala od blasku fleszy. Niedawno opowiedziała o tym, jak wygląda jej codzienność.
Tak żyje Edyta Wojtczak
Edyta Wojtczak w styczniu skończy 89 lat. Okazuje się, że emerytowana spikerka nie potrzebuje zbyt wielu wygód. Od 1961 roku mieszka bowiem w 34-metrowej kawalerce w centrum Warszawy. Dzięki doskonałej lokalizacji może bez trudu dostać się niemal wszędzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wander: "Żałuję, że tak wcześnie odeszłam z pracy"
– Nie mam już zwierząt. Poumierały moje koty, a nie chcę już brać nowych. Jestem pod dobrą opieką i spędzam czas w swoim mieszkaniu. Lubię czasami powspominać stare, dobre czasy, ale to już minęło. Teraz nie jestem osobą publiczną i normalnie żyję – zdradziła ostatnio w rozmowie z serwisem zlotascena.pl.
Gdy jeszcze pracowała, zdarzało się, że święta spędzała w pracy.
– Proszę mi wierzyć, że nie narzekałam. Być w tych szczególnych dniach w domach milionów Polaków, to naprawdę szczęście. Czułam się niemalże, jak domownik, z taką tylko różnicą, że fizycznie nie mogłam siąść do świątecznego stołu – wyznała na łamach tygodnika "Poznaniak".
Została sama na emeryturze
Edyta Wojtczak marzyła o tym, by założyć rodzinę. W 1969 r. poślubiła starszego o 5 lat operatora Michała Szymańskiego. Nie spodziewała się jednak, że ich związek nie przetrwa próby czasu.
Przed stanem wojennym jej mąż wyjechał na Zachód i zerwał kontakt, osiadając w USA. Spikerka długo nie mogła się z tym pogodzić, dlatego w pełni skupiła się na pracy. W 1996 r. przeszła jednak na emeryturę.
- Po czterdziestu latach pracy dostaję od państwa dwa tysiące złotych - powiedziała "Super Expressowi" w 2017 roku.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.