- Obserwując nasze środowisko kobiece, kobiety, które od wielu lat się wspierają, się jednoczą, że my cały czas jesteśmy takie, powiedziałabym, za skromne w wierze w to, że właściwie do nas również świat należy - mówi w programie "Pasja jest kobietą" Beata Stelmach.
W nowym odcinku "Pasja jest Kobietą" szefowa redakcji WP Kobieta Patrycja Ceglińska-Włodarczyk przeprowadziła rozmowę z Beatą Stelmach, prezeską zarządu Totalizatora Sportowego. - To doświadczenie nauczyło mnie, że zawsze trzeba być doskonale przygotowanym do każdego projektu, który chce się wygrać - zaznacza gościni formatu, wspominając swój sukces zawodowy, jakim bez wątpienia było objęcie kierowniczego stanowiska.
Wiara we własne możliwości
Dlaczego tak wiele kobiet, które dużo pracowały na swój sukces, po jego osiągnięciu, zamiast powiedzieć: "Tak, zapracowałam sobie na to" mówią raczej "O, udało mi się"?
- Obserwując nasze środowisko kobiece, kobiety, które od wielu lat się wspierają, się jednoczą, że my cały czas jesteśmy takie, powiedziałabym, za skromne w wierze w to, że właściwie do nas również świat należy. My również możemy sięgać po te najtrudniejsze projekty - stwierdza Beata Stelmach.
W dalszej części rozmowy prezeska Totalizatora Sportowego zauważyła, skąd w wielu kobietach może się brać przekonanie, że sukces zawodowy, objęcie wysokiego stanowiska to kwestia przypadku, a nie kompetencji.
Wciąż obecne stereotypy. "To pokutuje"
Gościni formatu "Pasja jest Kobietą" dodaje, że taki brak wiary we własny sukces, na który się zapracowało, wiąże się również z tym, jak przez lata byłyśmy wychowywane.
- Był podział na zawody męskie, zawody kobiece. Te, które wiązały się z podejściem empatycznym, były właśnie dedykowane kobietom: pielęgniarki, opiekunki, nauczycielki. I to pokutuje, to się przerodziło w stereotypowe myślenie o tym, jakie są role kobiece i role męskie - zauważyła Stelmach.
Jesteście ciekawi, jak dalej przebiegła rozmowa? Obejrzyjcie cały nowy odcinek programu "Pasja jest kobietą".