Przyznał się do uzależnienia. Chodzi o program "Nasz nowy dom"
Maciej Pertkiewicz jest architektem w "Naszym nowym domu". Program nie schodzi z anteny od 2013 roku, a mężczyzna przyznał, że wiąże się z nim jego uzależnienie. W ostatnio udzielonym wywiadzie mówi o radości pomagania, a także ulubionych momentach w trakcie remontu.
04.03.2023 | aktual.: 05.03.2023 12:00
"Nasz nowy dom" to jeden z najpopularniejszych programów telewizji Polsat, który we wrześniu tego roku będzie świętował 10 lat na antenie. Prowadząca Katarzyna Dowbor wraz ze swoją ekipą odmienia domy potrzebujących osób. W jej teamie znalazł się m.in. architekt Maciej Pertkiewicz.
Na stronie internetowej Polsatu pojawił się właśnie wywiad z Pertkiewiczem. Powiedział, jakie są jego ulubione momenty remontu, a także przyznał, że od programu "Nasz nowy dom" jest po prostu uzależniony. Nie tylko dlatego, że to jego praca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ulubionego momenty programu "Nasz nowy dom"
Maciej Pertkiewicz opowiedział o dwóch ulubionych momentach każdego odcinka. "Pierwszy, kiedy wchodzę do domu i zaczyna mi się w głowie układać, jak chciałbym, żeby to wyglądało. Dowiaduję się o rodzinie, ich upodobaniach. To moment, w którym nie mam jeszcze konkretnego projektu, ale zaczynam sobie budować w głowie jego obraz" – zaczął.
Powiedz nam, co sądzisz o reklamach. Wypełnij krótką ankietę.
"I oczywiście ten ostatni moment, kiedy kończymy remont, jest czas dekorowania, cała nasza pięciodniowa praca nabiera ostatecznego kształtu. Zaczynam sobie wyobrażać, jak rodzina żyje w tych wnętrzach, jak wygląda ich codzienność w nich. To takie dwa główne, ale są także inne istotne chwile, takie kamienie milowe. Na pewno demolka, czyli likwidacja pewnych rzeczy oraz czas stawiania nowych ścian. Ostatni moment, w którym możemy coś zmienić, ale już widać, jak ten dom będzie funkcjonował. To ekscytujące" – przyznał architekt.
Chciałby, żeby ten program nigdy się nie skończył
Maciej Pertkiewicz przyznał również, że praca przy programie "Nasz nowy dom" jest dla niego uzależniająca. Zapytany o marzenie, odpowiedział następująco.
"Chciałbym nam wszystkim życzyć, żeby nigdy się nie skończył. Nie tylko dlatego, żeby cały czas przy nim pracować, bo troszeczkę się od niego uzależniłem. To pomaganie i ta praca jest fantastyczna. Nie chciałbym, żeby tej pomocy zabrakło. Jeżdżąc po Polsce, przekonujemy się, jak dużo osób nadal jej potrzebuje" – zdradził dziennikarzom Polsatu.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl