Związał się z przyjaciółką. "Oboje wiedzieliśmy, że to się tak skończy"
Dariusz Wardziak, znany szerzej jako Darek Stolarz, tuż przed walentynkami opowiedział o kulisach swojego małżeństwa. - Nasz związek był dość burzliwy i to wszystko zaczęło się od przyjaźni. Z przyjaźni wyewoluowało to troszeczkę dalej, chociaż z tego, tak jak rozmawiamy, oboje wiedzieliśmy, że to się tak skończy - wyznał.
Dariusz Wardziak, nazywany Darkiem Stolarzem, zyskał spory rozgłos dzięki współpracy z Dorotą Szelągowską. Niedawno przeszedł do emitowanego w Polsacie programu "Nasz nowy dom". Mężczyzna opowiedział w wywiadzie o relacji ze swoją żoną Katarzyną.
- Nasz związek był dość burzliwy i to wszystko zaczęło się od przyjaźni. Z przyjaźni wyewoluowało to troszeczkę dalej, chociaż z tego, tak jak rozmawiamy, oboje wiedzieliśmy, że to się tak skończy, ale na początku była to przyjaźń - podkreślił w rozmowie z halotu.polsat.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ela Romanowska o programie "Nasz nowy dom". Dlaczego zmieniono dni emisji?
"Coś zaiskrzyło"
Najbardziej medialny stolarz w Polsce podkreślił, że wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia. Wie jednak, że do poważniejszych decyzji trzeba dojrzeć.
- Gdzieś tam zaiskrzyło, ja wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, w tym przypadku coś takiego było, natomiast też nie mogliśmy podjąć od razu takich kroków, które podjęliśmy później. To musiało dojrzeć, ta decyzja. Poznaliśmy się w wieku 30 lat, także byliśmy dojrzałymi osobami z bagażem doświadczeń i to też trochę inaczej wyglądało - tłumaczył Dariusz Wardziak.
Jest w związku z długoletnim stażem. Tak podsyca żar namiętności
Przyjaźń okazała się jednak mocną podstawą do budowania wspólnej przyszłości. Dariusz i Katarzyna są ze sobą już od prawie 20 lat. Jak zdradził, mimo upływu lat wciąż bardzo się wspierają. W jaki sposób jednak podsycać uczucia w długoletniej relacji?
- My mamy taką jedną, już sprawdzoną od lat metodę. Czasami musimy się oderwać od rzeczywistości, no i wtedy wyjeżdżamy. Nawet krótki weekend, dwa dni, pozwalają nam zupełnie inaczej spojrzeć na problemy, ale też dzięki temu możemy odnowić związek, by znowu zapłonął ten żar między nami, bo spędzanie czasu ze sobą, rozmowa, to jest klucz do udanego związku - tłumaczył mężczyzna dla halotu.polsat.pl.
"Nienawidzę próżni"
Dariusz Wardziak przyznał, że z żoną rzadko kiedy się kłóci - nawet nie pamięta, aby kiedykolwiek ostro posprzeczał się z ukochaną.
- Zawsze jednak rozmowa jest najważniejsza i staramy się to złagodzić rozmową, wcześniej, zanim dojdzie do jakichś sytuacji. Ale nawet jak się pokłócimy i ona powie: "Dobra, to już twoja sprawa, rób, co chcesz" i już się nie odzywa do mnie, no to, umówmy się, to nie ma tak, że ja się nie będę odzywał - zaznaczył.
Co wówczas robi? Stara się kontynuować rozmowę, aby wszystko wyjaśnić.
- Będę gadał dwa razy więcej, żeby ona wreszcie zaczęła gadać, bo ja nienawidzę próżni, nienawidzę ciszy w domu i nie lubię takich sytuacji. I często jest tak, że ok, ja mogę nawet nie poczuwać się do winy, wiadomo, facet ma też swoje racje, ale jeżeli ma być taka sytuacja, to ja się mogę przyznać do wszystkiego - wyjaśnił w wywiadzie dla halotu.polsat.pl.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.