Jestem szczupła i niska, mam duże piersi. Nie mogę dobrać stanika!
Niestety, w wśród niektórych producentów bielizny wciąż pokutuje przekonanie, że szczupłe, drobne osoby nie mają dużego biustu. Oczywiście nie jest to prawdą, tak naprawdę to bardzo popularne zestawienie wymiarów.
24.11.2012 | aktual.: 04.01.2013 10:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niestety, w wśród niektórych producentów bielizny wciąż pokutuje przekonanie, że szczupłe, drobne osoby nie mają dużego biustu. Oczywiście nie jest to prawdą, tak naprawdę to bardzo popularne zestawienie wymiarów. Ale wiele kobiet zmuszonych jest zawyżać wymiar obwodu pod biustem, aby po prostu mieć w czym chodzić – do wąskich obwodów nie ma dopasowanych odpowiednio dużych miseczek.
Nie jest to, oczywiście, dobre rozwiązanie. Jedyną radą, jakiej możemy w takim wypadku udzielić osobom z takim problemem, jest szukanie biustonosza dla siebie w sklepach brafitterskich, które oferują bieliznę we wszystkich rozmiarach; obwody biustonoszy zaczynają się tam od rozmiaru 60, miseczki nie kończą na rozmiarze D, E czy F inikogo nie dziwi tam pytanie o rozmiar 65H.
Najpierw jednak zmierz się dokładnie: pod biustem (na wydechu) oraz w biuście i sprawdź w tabeli orientacyjnie jakiego rozmiaru potrzebujesz – będzie to oczywiście tylko punkt wyjścia, bo ostateczny rozmiar zależy od różnych czynników, nie tylko od wymiarów. Potem poszukaj sklepu z odpowiednim asortymentem oraz - jeśli tego potrzebujesz – z odpowiednio przeszkoloną z zakresu brafittingu obsługą. Przy dobieraniu rozmiaru zwracaj uwagę na to, aby miseczki nie były za małe, ponieważ wtedy obwód biustonosza wydaje się ciaśniejszy.
Poruszony tu został jeszcze jeden aspekt – niski wzrost. To także często jest czynnik nieuwzględniany w konstrukcji biustonoszy dla pań z dużymi piersiami. Im większy rozmiar miseczek, tym szersze i dłuższe są fiszbiny w nich umieszczone. U niskich pań, jeżeli dodatkowo ich biust jest wysoko osadzony, może to stanowić trudność w doborze odpowiedniego modelu. Niewysokie kobiety, które potrzebują dużych rozmiarów miseczek, skarżą się często na fiszbiny, które sięgają głęboko pod pachę i po prostu uwierają. Dodatkowo staniki te, dość wysoko zabudowane ze względu na rozmiar, u niskich pań sięgają jeszcze wyżej, co może być bardzo niewygodne – brzeg miseczki pomiędzy ramiączkiem a fiszbiną wrzyna się w pachę.
Istnieją oczywiście modele ze stosunkowo niską zabudową miseczek i z niższymi bokami – należy jednak zwracać na to uwagę już w przymierzalni, ponieważ często, ogarnięte radością, że nasz biust wreszcie jest podtrzymany, pięknie wymodelowany i uniesiony, nie zauważamy w pierwszej chwili, że może nam być niewygodnie. W czasie przymierzania dobrze jest poruszać się w biustonoszu: powyginać się na boki, wyciągnąć ręce do przodu oraz unieść je do góry, żeby sprawdzić, czy fiszbiny nie wbijają się w pachy i czy ramiączka wraz z brzegami miseczek nie podcinają ramion.
Kolejna sprawa to rozstaw ramiączek – im większy rozmiar miseczek, tym są one szersze, a tym samym większy jest rozstaw ramiączek – to także może powodować dyskomfort i obcieranie. Taki problem występuje na przykład w balkonetkach, gdzie ramiączko wyprowadzone jest z bocznej części miseczki. W takim wypadku lepsze mogą się okazać biustonosze o kroju fullcup – mają one wysoko zabudowane miseczki, ale ramiączka są wyprowadzone ze środkowej części miseczek i nie powinny obcierać. Niektóre modele usztywnianych plunge również mogą pasować, często mają one dość niską zabudowę także w okolicach pach.
Nie liczmy na to, że się do niewygody przyzwyczaimy, na 99 procent po kilku godzinach noszenia będzie jeszcze gorzej i to, co w przymierzalni jest tylko dyskomfortem, po dłuższym czasie może zamienić się w ból. Jeśli więc będziesz dobierać swój pierwszy biustonosz, zgłaszaj wszystkie swoje uwagi brafitterce.