Jiang Qing - wcielenia zła i najbardziej znienawidzona kobieta Chin
„Byłam psem przewodniczącego Mao. Na kogo mnie poszczuł, tego gryzłam” – tłumaczyła żona chińskiego przywódcy podczas słynnego procesu „bandy czworga”, który rozpoczął się 20 listopada 1980 r. Najbardziej znienawidzoną kobietę w Państwie Środka skazano na śmierć. Dla nikogo nie było tajemnicą, że Jiang Qing zżerała chroniczna nienawiść do wszystkich, zwłaszcza mężczyzn.
Źródła jej niechęci tkwiły we wczesnym dzieciństwie. Urodziła się jako Li Shumeng w mieście Zhucheng, prawdopodobnie w 1914 roku (choć ona sama podawała różne daty) w rodzinie ubogiego bednarza i sadystycznego alkoholika, regularnie bijącego jej matkę, która z kolei znęcała się nad córką.
Dziewczynka przez wiele lat musiała nosić na stopach ciasno owinięte bandaże, co – zgodnie z chińską tradycją – miało znaczyć, że jest przeznaczona do zamążpójścia.
Już w wieku 19 lat była dwukrotną mężatką, choć związki nie należały do udanych. Niebawem przeniosła się do Szanghaju, gdzie próbowała robić karierę jako aktorka występująca pod imieniem Lan Ping. Poprzez jednego ze znajomych zaangażowała się także w działalność Komunistycznego Frontu Kulturalnego. Chętnie uczestniczyła w spotkaniach z przywódcą partii komunistycznej, Mao Tse-tungiem. Podobno siadała zawsze w pierwszym rzędzie, zadawała mnóstwo pytań i klaskała jak szalona, starając się przyciągnąć uwagę mówcy.
Zrealizowała swój cel, a niedługo później zaczęła romansować z Mao, któremu nie przeszkadzało, że ma żonę (już trzecią). He Zizhen, nazywaną niegdyś przez niego „rewolucyjną towarzyszką miłości”, umieścił ostatecznie w moskiewskim szpitalu psychiatrycznym i na dobre związał się z Lan Ping.
Władze partii nie były przychylne temu związkowi, a zwłaszcza planowanemu przez Mao ślubowi z nową ukochaną. W końcu komitet centralny zgodził się na małżeństwo, ale pod warunkiem, że wybranka przewodniczącego skoncentruje się na obowiązkach domowych i nie będzie mieszać się do polityki. Pobrali się w 1939 r., a świeżo upieczona żona Mao przyjęła nazwisko Jiang Qing.
Naszyjnik z piłeczek pingpongowych
Przez blisko 30 lat, wypełniając swoje zobowiązanie, rzeczywiście trzymała się daleko od spraw publicznych. W tym czasie – jak wspominał osobisty lekarz Mao – Jiang Qing zajmowała się głównie zatruwaniem życia personelowi rezydencji przewodniczącego i wymyślaniem sobie coraz to nowych chorób. Prała także „brudy przeszłości” – wielu jej dawnych kochanków trafiło do więzienia lub zostało wygnanych z kraju.
W 1966 r. Mao oznajmił żonie, że zamierza wywołać „wielkie poruszenie pod niebiosami”, a ona miała mu w tym pomóc. Została zastępczynią przywódcy Grupy Rewolucji Kulturalnej, czyli wszechpotężnego organu kierującego Wielką Proletariacką Rewolucję Kulturalną, służącą „walce z zakamuflowanymi antysocjalistycznymi działaczami burżuazyjnymi ukrytymi w strukturach partii”. To Jiang Qing faktycznie podejmowała najważniejsze decyzje. „Żaden ciemny typ nie ukryje się przed światłem padającym z magicznego zwierciadła, jakim są dzieła naszego wielkiego przywódcy!” – mówiła podczas wielkiego wiecu w Pekinie w marcu 1968 r.
Niebawem zemściła się m.in. na Wang Guangmei, żonie Liu Shaoqi, przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej. Świetnie wykształcona i zawsze dobrze ubrana kobieta była de facto pierwszą damą Chin, czego Jiang Qing nie mogła ścierpieć. Po wybuchu rewolucji kulturalnej Wang Guangmei oskarżono o szpiegostwo na rzecz USA, uwięziono, poddano torturom i publicznie poniżano – m.in. kazano jej chodzić w worku i naszyjniku z piłeczek pingpongowych, mającym naśladować sznur pereł. Oczywiście był to pomysł Jiang Qing.
Rewolucja kulturalna trwała aż do śmierci Mao w 1976 r. Żona przywódcy tkwiła w centrum wydarzeń, kierując tym chaosem. Tysiące osób poniosło śmierć lub trafiło do więzień, zamykano uniwersytety, a wielu wykładowców wyrzucono z pracy.
Jiang Qing była pomysłodawczynią Czerwonej Gwardii – młodzi aktywiści zastraszali i nękali studentów, wpajając im maoistyczne ideały, ale często napadali też na mieszkańców wsi, torturując i gwałcąc kobiety.
Samolotem po kurtkę
Jiang Qing chętnie korzystała z rozrywek niedostępnych dla przeciętnego Chińczyka: jeździła konno po parku Beihai w centrum Pekinu, a wieczorem urządzano dla niej prywatne seanse słynnych amerykańskich filmów. Basen w kantońskiej posiadłości żony Mao musiała zawsze wypełniać ciepła woda, chociaż trzeba było ją sprowadzać za pomocą specjalnych rur ciągnących się dziesiątkami kilometrów. Jiang Qing mogła w każdej chwili dysponować rządowymi samolotami, które np. latały z Kantonu do Pekinu po… kurtkę dla pierwszej damy. „Jest rzeczą normalną, że mój wypoczynek i przyjemność wymagają poświęcenia i wyrzeczeń innych ludzi” – mawiała. Dbała o wygląd – nawet ubrana w ulubiony przez komunistów uniform podkreślała paskiem wąską talię, a włożona na bakier czapka dobrze komponowała się z gęstą czupryną.
Mimo to Mao regularnie ją zdradzał. Za plecami żony aranżował np. publiczne spotkania na basenie. Na pływalnię wpuszczano pokaźną liczbę młodych, nagich dziewcząt (najlepiej – co podkreślał – niewykształconych i oddanych komunizmowi), między którymi przywódca następnie nurkował. Wielu dostojników uważało, że udział w tych i podobnych spotkaniach jest dla kobiet zaszczytem, w związku z czym przysyłali przewodniczącemu swoje córki i siostry.
Banda czworga
Mao romansował na każdym przyjęciu, ze służbą, z osobistym personelem medycznym, na każdym służbowym wyjeździe, najczęściej z kilkoma dziewczętami naraz.
Jiang Qing nie pozostawała dłużna mężowi. W latach 70. spotykała się z mistrzem ping-ponga, który w nagrodę sprawował nawet urząd ministra sportu. Lubiła, by kochankowie dawali jej nie tylko rozkosz fizyczną, ale również intelektualną, dlatego często wybierała pisarzy czy pianistów.
Pod koniec życia Mao był już tak schorowany, że to Jiang Qing podejmowała większość ważnych decyzji państwowych. Po śmierci przywódcy wybuchła wojna o władzę między umiarkowanymi komunistami, a ekstremalnymi lewicowcami, na czele których stała „banda czworga” (wśród nich prym wiodła Jiang Qing). Żona zmarłego przywódcy próbowała dokonać przewrotu pałacowego. Bezskutecznie. Stery przejął jej wielki przeciwnik polityczny Deng Xiaoping.
Niedługo później Jiang Qing z trójką towarzyszy została usunięta z partii i aresztowana w październiku 1976 r. „Banda czworga” spędziła cztery lata w więzieniu, oczekując na proces, który rozpoczął się 20 listopada 1980 r. Czytanie aktu oskarżenia trwało kilka godzin. Jiang Qing zarzucano prześladowanie ponad 720 tys. osób podczas rewolucji kulturalnej i śmierć blisko 35 tys. Chińczyków. „Była tak podła, że nie da się nawet powiedzieć, jak wiele zła wyrządziła” – stwierdził Deng Xiaoping.
Trójka z czwórki oskarżonych próbowała się bronić. Tylko Jiang Qing była pewna siebie i agresywna. „Patrzcie na tego Wu Faxiana (członek „bandy czworga” – przyp. red.). Robi w gacie ze strachu. Podczas, gdy ja, no, spójrzcie sami!” – mówiła przed sądem.
25 stycznia 1981 r. skazano ją na śmierć. Dwa lata później wyrok uchylono i zamieniono na dożywocie. W więzieniu Jiang Qing poświęciła się robieniu lalek. Z powodu złego stanu zdrowia (chorowała na raka) w 1991 r. wdowa po Mao została tymczasowo zwolniona i przewieziona do szpitala. 14 maja 1991. r. Jiang Qing powiesiła się w szpitalnej łazience.