GwiazdyJoanna Liszowska podjęła ważną decyzję. Wszystko ze względu na dzieci

Joanna Liszowska podjęła ważną decyzję. Wszystko ze względu na dzieci

Joanna Liszowska chce się wyprowadzić do Warszawy
Joanna Liszowska chce się wyprowadzić do Warszawy
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
07.04.2022 20:21, aktualizacja: 08.04.2022 13:59

Joanna Liszowska w 2019 roku poinformowała media o rozwodzie z mężem i przeprowadzce wraz z córkami ze Szwecji do domu pod Warszawą. Okazuje się jednak, że przysparza to coraz więcej problemów. "Samotne macierzyństwo nie jest łatwe" - komentuje przyjaciółka aktorki.

Joanna Liszowska w 2019 roku podjęła decyzję o rozwodzie. Jej mężem był szwedzki milioner, Ola Serneke. Wtedy Liszowska wraz z dwiema córkami, Emmą i Stellą, wyprowadziła się do Polski. Zamieszkały we trzy w domu niedaleko Warszawy.

Joanna Lisowska przeprowadza się do Warszawy

Okazuje się jednak, że codzienne dojazdy do stolicy były zbyt męczące zarówno dla aktorki, która na co dzień pracuje w Teatrze 6. Piętro, jak i dla jej córek, które mają w Warszawie dodatkowe zajęcia. Jak ujawnia tygodnik "Na żywo", powołując się na informatorkę - przyjaciółkę Liszowskiej – gwiazda postanowiła się przeprowadzić.

"Życie w pośpiechu i pod presją okazało się ponad siły. Nie ma co ukrywać, że samotne macierzyństwo nie jest łatwe, szczególnie kiedy mieszka się pod miastem" - czytamy w "Na żywo".

Tygodnik informuje, że Liszowska skonsultowała decyzję z byłym mężem, który miał poprzeć jej pomysł. Przyklasnęły temu również ich córki. "Nowe warunki to dla nich wyzwanie. Są otwarte, lubią poznawać ludzi, szybko nawiązują kontakty" - mówiła informatorka w "Na żywo".

Joanna Liszowska i Ola Serneke byli małżeństwem osiem lat. Dlaczego się rozwiedli?

Joanna Liszowska i Ola Serneke związali się w 2009 roku. Rok później, 24 lipca 2010 roku, wzięli ślub. Ceremonia odbyła się w katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy. Osiem lat później para się rozwiodła, pozostają jednak w przyjacielskich relacjach. Jakie były przyczyny rozstania?

Opowiedział o tym były mąż Liszowskiej w jednym z wywiadów. - Głównym powodem rozwodu było to, że moja firma zajmowała mi bardzo dużo czasu. Nie mogłem być tak obecny, jak chciałem. Ani z Joanną, ani z dziećmi. Zapłaciliśmy wysoką cenę, zarówno ja, jak i żona, i córki. Kiedyś kolega mi się pożalił, że nie widział dzieci przez trzy dni. I że to jak wbicie noża w serce. Ja moich nie widywałem po trzy tygodnie - mówił w audycji w "Summer in P1".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (88)
Zobacz także