Angelina Jolie wykluczyła własną kandydaturę w amerykańskich wyborach prezydenckich.
Aktorka za bardzo ceni sobie swobodę, żeby aspirować do prezydenckiego fotela.
- Nie jestem zainteresowana - wyjaśnia Jolie. - Dużo więcej można zrobić nie zajmując się polityką. A ja mam bardzo dużo do zrobienia. Dużo dzieci. Mogę jeździć do Waszyngtonu i rozmawiać z politykami, jednocześnie mogąc pojechać gdzie mi się żywnie podoba i robić inne rzeczy.