Justyna Nagłowska o depresji, współuzależnieniu i szczęściu. "Niepicie nie jest w Polsce łatwe"
Justyna Nagłowska jest artystką, mamą, żoną, kobietą. W swojej twórczości chce dać przestrzeń każdej z nas, bez ściemy. W jednym z ostatnich wywiadów opowiedziała, jaką drogę musiała przejść, by dziś móc powiedzieć, że wraz ze swoim ukochanym pokonali przeciwności.
02.07.2020 13:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedy Borys Szyc przedstawił w mediach swoją partnerkę, wszyscy o niej mówili "dziewczyna aktora", później, kiedy przyznał się do swojego nałogu, pytali, jak to jest być z alkoholikiem. Reżyserka nigdy nie mówiła, że jest łatwo. Stawia na szczerość i transparentność.
Justyna Nagłowska o współuzależnieniu
W wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" opowiedziała o drodze, jaką przeszła. Nagłowska wspomina, że terapia pomogła jej opanować i zrozumieć emocje, które ją przytłaczały. Zarówno te złe, jak i dobre.
Wspomniała również o tym, że w Polsce nie ma czegoś takiego jak kultura picia. "Jestem w związku z osobą z uzależnieniem i postanowiłam zaprowadzić zmiany we własnym życiu. Niepicie nie jest w Polsce łatwe. Idziesz na imprezę, wszyscy zachęcają cię do picia. Nie chcesz, to cię na przykład pytają, czy jesteś w ciąży. Tak wygląda u nas kultura picia, a właściwie jej brak. Możesz przecież zwyczajnie nie mieć ochoty się napić. Bez alkoholu jest fajniej. Polecam każdemu iść na trzeźwo na imprezę ze znajomymi, którzy jeden po drugim odlatują. Z zewnątrz ten odlot nie wygląda już tak fajnie" - mówiła.
Justyna Nagłowska podkreśla, że wraz z mężem wypracowali już własne nawyki radzenia sobie z chorobą, jednak bycie z osobą uzależnioną wymaga ciągłego trzymania ręki na pulsie. Wspomniała, że w związku z alkoholikiem nigdy nie można poczuć się pewnym, a na zaufanie nie ma już miejsca. Każdy dzień może odmienić ich relacje, a ciągła praca i starania pomaga im w jakiś stopniu zapanować nad tą dynamiką.
Źródło: Wysokie Obcasy