Przyklejają kobietom plaster. Nowa metoda w klubach
Przed wyjściem do klubu często słyszymy ostrzeżenia dotyczące tzw. pigułki gwałtu. Teraz pojawiła się kolejna niebezpieczna metoda odurzania. Sposób podania jest niemal niewyczuwalny i łatwo zastosować go na zatłoczonym parkiecie.
29.07.2024 | aktual.: 29.07.2024 10:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Najpopularniejszą formą narkotyku stosowanego w przestępstwach na tle seksualnym jest tzw. pigułka gwałtu. Substancje psychoaktywne zawarte w tych środkach są wykorzystywane do obezwładnienia ofiary i ułatwienia jej wykorzystania.
Po rozpuszczeniu w napoju, takim jak woda, sok czy alkohol, substancja staje się niewykrywalna w smaku i zapachu. Działanie narkotyku rozpoczyna się już po kilkunastu minutach od spożycia, powodując senność, dezorientację, utratę kontroli nad ciałem, a nawet amnezję. Ostrzeżenia przed pigułką stały się bardzo powszechne, co spowodowało, że gwałciciele wymyślili kolejną metodę odurzania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowa metoda odurzania ofiar
W "Faktach" TVN przedstawiono nową metodę odurzania ofiar. Okazuje się, że oprawcy używają już nie tylko pigułek, ale także plastrów. Organizm wchłania wtedy substancję odurzającą przez skórę.
Jedna z ofiar przyznała, że pamięta, jak poszła do klubu z koleżankami. Po rozstaniu pamięć się ucina. - Nie mam żadnego obrazu przed oczami, to jest jedynie pamięć ciała, czyli wiem, że były krótkie, ostre włosy, krótko był ścięty bardzo, i to jest wszystko - przyznała kobieta.
Bohaterka reportażu przyznała, że dopiero nad ranem zrozumiała co się stało. Ocknęła się, gdy gwałciciel wychodził z jej mieszkania, zamykając drzwi.
- Poczułam takie totalne zagubienie, bo starałam się sobie przypomnieć, co się wydarzyło i co właśnie miało miejsce. Byłam ubrana niekompletnie - wspomniała w "Faktach".
Metoda stosowana jest głównie na Zachodzie
Sposób odurzania z użyciem plastra jest znany głównie na Zachodzie, chociaż w Polsce również zaczęły pojawiać się pierwsze przypadki jego użycia. Jak podała Joanna Gzyra-Iskandar z Fundacji "Feminoteka", plastry przypominają te, które pomagają niektórym wyjść z uzależnienia nikotynowego.
Wystarczy, że w tańcu lub w tłumie ktoś przyklei plaster, a po kilkunastu minutach substancja odurzająca jest wchłaniana do organizmu przez skórę. Pierwszym objawem jest zanik pamięci.
- Nie mam możliwości obrony i ucieczki, jest jakiś rodzaj takiego bezwładu w ciele, jest taka możliwość, że temu będzie towarzyszyła też taka częściowa utrata świadomości - powiedziała Maja Kuźmicz, psycholożka z Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.