Katarzyna Cichopek wyprowadziła się od Marcina Hakiela. "Zamieszkała w bardzo ekskluzywnym miejscu"
Marcin Hakiel i Katarzyna Cichopek rozstali się po 17 latach małżeństwa, czym zszokowali fanów i media. Jeszcze kilka dni temu można było zaobserwować relacje w social mediach ze wspólnego mieszkania. Do teraz. Aktorka na dobre wyprowadziła się z gniazdka witego przez ostatnie lata.
04.04.2022 11:50
Według informacji, jakie udało się zdobyć "Super Expressowi", Katarzyna Cichopek w ubiegłą sobotę wyprowadziła się od męża. Zabrała kilka mebli i dywan, a na miejsce, w którym zacznie życie na nowo wybrała sobie warszawski Mokotów.
W weekend pod nowym blokiem Cichopek paparazzi dostrzegli samochód dostawczy. – Kasia zabrała swoje rzeczy i zawiozła je w nowe miejsce zamieszkania – zdradza znajomy pary w rozmowie z "SE". – Kasia zamieszkała w bardzo ekskluzywnym miejscu na warszawskim Mokotowie – dodaje.
Zobacz także
Marcin Hakiel publikuje przejmujące posty
Po tym, że to aktorka opuściła dotychczasowy wspólny dom, a także poruszających smutnych relacjach Marcina Hakiela, można wywnioskować, że to Cichopek podjęła decyzję o rozstaniu, a tancerz musi przeżywać obecnie katusze. Wskazują na to także posty, jakie publikuje w social mediach.
A jak na wszystko zareagowały dzieci celebryckiej pary? Choć, jak przyznał Hakiel, oboje wytłumaczyli sytuację 13-letniemu Adamowi i 9-letniej Helence, to nie wiadomo, w jaki sposób dzieci przyjęły decyzję o rozstaniu. Rodzice we wspólnym oświadczeniu poprosili jednak o uszanowanie ich prywatności.
Oświadczenie Marcina Hakiela i Katarzyny Cichopek
"Drodzy, Podjęliśmy razem decyzję o rozstaniu. 17 lat za nami, wiele wspaniałych chwil, za które sobie dziękujemy. Mamy cudowne dzieci i ze względu na nie prosimy o uszanowanie naszej i ich prywatności. Jest to jedyne nasze oświadczenie w tej kwestii i nie będziemy tego komentować. Katarzyna Cichopek-Hakiel i Marcin Hakiel" - napisała para w krótkiej informacji zamieszonej na Instagramie.
Jak udało się ustalić "Super Expressowi", para zgodnie podzieliła się opieką nad dziećmi, które jeden tydzień spędzać będą u mamy, a kolejny u taty.