Katarzyna Dowbor o amerykańskiej wersji "Naszego nowego domu". Mówi, czego zabrakło

Katarzyna Dowbor opowiedziała o początkach uwielbianego przez Polaków programu, którego jest prowadzącą. Przyznała też, że oglądała zagraniczną edycję, ale ma do niej pewne zastrzeżenia.

Katarzyna Dowbor oceniła "Dom nie do poznania"
Katarzyna Dowbor oceniła "Dom nie do poznania"
Źródło zdjęć: © AKPA

Katarzyna Dowbor od lat prowadzi program, który pomógł niejednej rodzinie w trudnej sytuacji życiowej i mieszkaniowej. "Nasz nowy dom" ma tysiące fanów, podobnie jak jego amerykański odpowiednik, czyli "Dom nie do poznania". Dowbor przyznała, że oglądała zagraniczny tytuł. Wszelkie programy o remontach należą do tych ulubionych Dowbor, która, jak sama przyznaje, uwielbia dekorować wnętrza. Podczas oglądania "Domu nie do poznania" dziennikarka zauważyła pewne niedociągnięcia.

Katarzyna Dowbor szczerze o najpopularniejszym amerykańskim programie o remontach

Prowadząca "Nasz nowy dom" przyznała, że do obejrzenia "Domu nie do poznania" skłoniła ją zwyczajna ciekawość. W trakcie zapoznawania się z materiałami wiele projektów przyciągnęło jej uwagę. Przy wszystkich plusach wynikających z pomocy osobom, których nie byłoby stać na domową metamorfozę, Dowbor zadawała sobie jednak w kółko jedno ważne pytanie.

- Z czego ci ludzie, którzy nie mają nic, będą mogli ten dom utrzymać? Tam, zdaje się, są takie przepisy, że taki dom przez jakiś czas musi być w posiadaniu rodziny, nie można go sprzedać, a co miesiąc opłaty są - zauważyła Katarzyna Dowbor w rozmowie z Pomponikiem.

Zdaniem dziennikarki takie zachowanie ze strony producentów oraz prowadzących amerykański program jest, lekko mówiąc, mało odpowiedzialne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polska ekipa remontowa na przeprowadzenie metamorfozy ma pięć dni. W tak krótkim czasie nie ma zatem mowy o tym, by wziąć się za duże, ponad 120-metrowe projekty, domy z poważnymi wadami konstrukcyjnymi czy o niepewnych fundamentach. Gdy mowa o programie amerykańskim, prowadzący zdają się w ogóle nie zwracać na takie rzeczy uwagi.

- Myślę, że troszkę to było po amerykańsku: z rozmachem, żeby to bardzo ładnie na obrazku wyglądało, natomiast potem zaczyna się problem. Po tych latach widzę, że z jednej strony remontujemy dom, ale z drugiej strony musimy zmienić sposób myślenia, mentalność musimy wytłumaczyć, że są rzeczy, które lepiej odpuścić, bo w inne rzeczy warto zainwestować. Myślę, że w tym amerykańskim formacie brakowało takiego pochylenia się nad tymi rodzinami. Tak nie po polsku… - podkreśliła Dowbor dla Pomponika.

Trudno nie zgodzić się z takim przedstawieniem sytuacji. Zwłaszcza że prowadząca "Nasz nowy dom" ma już duże doświadczenie w temacie. Program pomógł już ponad 300 polskim rodzinom.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (9)