Poświęciła się dla męża. Nie ma zamiaru milczeć na ten temat
Katarzyna i Paweł Golec obchodzą 23. rocznicę ślubu. Z tej okazji żona muzyka podzieliła się w sieci zdjęciem z dnia, kiedy włożyła białą suknię i stanęła na ślubnym kobiercu. Nie każdy jednak wie, jaką cenę zapłaciła za małżeństwo z muzykiem. - Mój wkład w karierę mojego męża jest olbrzymi - wyznała w jednym z wywiadów.
Katarzyna i Paweł Golec pilnie strzegą swojej prywatności, a nawet stronią od mediów. Jednak lata temu zrobili wyjątek dla magazynu "Twój Styl" i opowiedzieli w wywiadzie o historii swojej miłości. Jak się okazuje, para poznała się podczas jednego z koncertów Golec uOrkiersta.
– Dopiero rozpoczęłam pracę w Bielsku. Znajomi kupili bilety na pierwszy koncert Golec uOrkiestry w Piwnicy Zamkowej. Zachęcali mnie, że warto pójść. Mówili, że zespół założyło dwóch braci bliźniaków i grają ciekawą muzykę. Wtedy zostaliśmy sobie przedstawieni. Potem spotkaliśmy się po trzech tygodniach i od tego momentu widywaliśmy się już prawie codziennie – powiedziała Katarzyna Golec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A jak pierwsze spotkanie wspomina Paweł Golec?
– Gdy zobaczyłem Kasię po raz pierwszy, zwróciłem uwagę na jej przezroczyste niebieskie oczy i bardzo zgrabne nogi. Gdy się człowiek zakochuje, to nie chodzi o kolor oczu czy włosów. Mnie spodobał się jej temperament i charakter – wyznał muzyk.
Katarzyna Golec miała moment zawahania
Pomimo tradycyjnych wartości wyniesionych z domów rodzinnych para zamieszkała razem jeszcze przed ślubem. Katarzyna Golec zrezygnowała z Bielska-Białej i swojej pracy w Teatrze Lalek "Banialuka", czyli pracy w zawodzie i swojej kariery. Od początku wiedziała, że związek z muzykiem nie będzie należał do najłatwiejszych.
– Kiedy Paweł mi się oświadczył, przyznaję, że trochę się wahałam. Wiedziałam już, że związek z muzykiem nie jest łatwy: wraca w nocy z koncertu, rano, kiedy ja idę do pracy, śpi… – wyjaśniła w rozmowie z "Twoim Stylem".
Od lat szalone życie Golców wygląda tak samo – wymaga wyrzeczeń, które w końcu stają się normalnością.
– Czasem ludzie pytają: "Jak ty wytrzymujesz takie życie? Męża cały czas nie ma w domu". Ale my nie znamy innego życia. Takie było od samego początku. Nasze życie tak po prostu wygląda. Mamy ciągle otwarte walizki. Nie opłaca się ich chować do szafy. Szybkie pranie i pakowanie z powrotem. Ale tak, uważam, że mój wkład w karierę mojego męża, mimo że nie na scenie, jest olbrzymi – uznała Katarzyna Golec w rozmowie z "Co za tydzień".
Jak Katarzyna i Paweł Golec wyglądali na swoim ślubie?
Para wzięła ślub 6 października 2001 w Milówce. Katarzyna Golec zdecydowała się na niestandardową suknię ślubną z eleganckim dekoltem carmen oraz subtelnymi, czerwonymi haftami u dołu. Paweł Golec zrezygnował natomiast z tradycyjnego góralskiego stroju na rzecz czarnego garnituru.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl