Blisko ludziKatarzyna Piekarska straciła przytomność, interweniował poseł. "Zepsułam się znowu"

Katarzyna Piekarska straciła przytomność, interweniował poseł. "Zepsułam się znowu"

Katarzyna Piekarska wraca do pracy po operacji
Katarzyna Piekarska wraca do pracy po operacji
Źródło zdjęć: © AKPA
30.09.2022 08:45, aktualizacja: 30.09.2022 08:58

U posłanki zdiagnozowano nowotwór piersi. Polityczka przeszła operację usunięcia guza i radioterapię, a teraz wraca do pracy. "Intensywnie rzuciłam się w wir sejmowych spraw. Niestety za wcześnie" - napisała na Facebooku. Dzień wcześniej zasłabła na schodach.

Z wykształcenia prawniczka, a od lat działaczka lewicy. Jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polityczek w Polsce. Katarzyna Piekarska pięciokrotnie zdobywała mandat posłanki. Trwająca kadencja jest dla niej szczególnie wymagająca, bo jakiś czas temu usłyszała diagnozę.

Dotąd badała się regularnie, ale w czasie pandemii zapomniała na chwilę o profilaktyce. Piekarska jest obciążona genetycznie, ponieważ na nowotwór zmarła jej matka i dwie siostry. Wykonana po ponad dwuletniej przerwie mammografia wykazała guza w piersi.

- Otworzyłam kopertę i ugięły się pode mną nogi. W środku była informacja, że w mojej piersi jest niebezpieczny guz, którego trzeba zbadać. Dostałam skierowanie na biopsję i konsultację onkologiczną - mówiła w rozmowie z WP Kobieta.

W lipcu nowotwór został wycięty, polityczka przeszła również operację rekonstrukcji piersi i niedawno zakończyła radioterapię. Kilka dni temu, z okazji swoich urodzin, poprosiła swoich obserwatorów na Facebooku o regularne badania. "Błagam, badajcie się, aby tych cudnych dni, które przed wami, było całe mnóstwo" - napisała. To właśnie w mediach społecznościowych poinformowała również o groźnym incydencie.

"Oj, oj, oj - wczoraj zepsułam się znowu. Mam nadzieję, że to przejściowa sytuacja. Myślałam, że jestem w lepszej formie. I intensywnie rzuciłam się w wir sejmowych spraw. Niestety za wcześnie... I na chwilę straciłam przytomność - na szczęście Pan poseł Biernacki złapał mnie na schodach i uchronił przed uderzeniem głową o marmurowe schody. Teraz już czuję się dobrze. Ale strachu się najadłam. No cóż... szlachetne zdrowie nikt się nie dowie jako smakujesz..." - relacjonowała w piątek.

W komentarzach znajomi posłanki apelują, aby działała "troszkę wolniej" i "dała sobie czas". Pojawiły się również życzenia zdrowia i siły. W rozmowie z WP Kobieta Katarzyna Piekarska przyznała, że może liczyć na pełne wsparcie ze strony najbliższych. - (...) Przyjaciele i rodzina też mnie wspierają i mówią: "Jeśli będziesz miała doła, to dzwoń nawet w środku nocy". I myślę sobie nawet, że może to kiedyś sprawdzę, na ile to są obietnice, a na ile tylko tak gadają.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta