Kiedy ksiądz nie chce ochrzcić twojego dziecka...
"Ksiądz proboszcz nie wydał zgody na chrzest mojego syna, z racji tego, iż nie żyję w związku małżeńskim" - na Facebooku żali się pani Anna. Takich historii jest jednak w naszym kraju o wiele więcej. Jedni księża zgadzają się na udzielenie sakramentu, a inni nie. I chociaż papież Franciszek nawołuje do tego, żeby chrzcić wszystkie dzieci, oni wciąż robią swoje. Dlaczego tak bardzo zależy im na piętnowaniu nieślubnych dzieci?
26.04.2017 | aktual.: 26.04.2017 17:37
W sieci natknąć możemy się na mnóstwo historii rodziców, którzy nie mając ślubu kościelnego, zostali pozbawieni możliwości ochrzczenia swojego dziecka. Jedną z takich osób jest pani Anna, która na Facebooku otwarcie przyznaje, że ze względu na brak sakramentalnego związku małżeńskiego ksiądz w jej parafii odmówił udzielenia chrztu jej dziecku. Miało to miejsce w warszawskiej parafii p.w. Św. Anny. Dlaczego dzieci karane są w ten sposób za poglądy rodziców i dlaczego jedni księża godzą się na ochrzczenie nieślubnych dzieci, a drudzy odmawiają?
W dzisiejszych czasach i przy obecnym wzroście odsetka niepraktykujących chrześcijan, coraz częściej pojawiają się pary, które nie zamierzają brać ślubu kościelnego. I choć jeszcze dziesięć lat temu byłoby to w naszym kraju zupełnie nie do pomyślenia, to współcześnie jest to zjawisko powszechne i akceptowane. Zwłaszcza w dużych miastach, gdzie religijność jest znacznie mniej widoczna niż chociażby na wsi.
Grzech a prawo
Jednak nawet rodzice bez ślubu chcą, by ich potomstwo wychowywało się w wierze katolickiej, co obiecują w trakcie nabożeństwa chrztu. Wielu księży uważa, że te dwie kwestie zupełnie się wykluczają. Życie "na kocią łapę" jest bowiem uznawane za grzech ciężki i potępiane przez środowiska katolickie.
Mimo to zdecydowana większość księży chrzci wszystkie dzieci, niezależnie od życia sakralnego ich rodziców. Odmowy udzielenia chrztu zabrania również prawo kanoniczne. - Według prawa kościelnego nie ma możliwości, żeby dziecko nie zostało ochrzczone, kiedy rodzice nie mają ślubu. Zasada ogólna jest taka, że chrzest nie może być związany z życiem sakramentalnym rodziców. To ma być początek życia chrześcijańskiego nowego członka wspólnoty, a nie nagroda lub kara dla jego rodziców. Najważniejsza jest gwarancja tego, że para chce wychować swoje dziecko w wierze katolickiej - mówi ks. Kazimierz Sowa.
Nie wszyscy są źli
W podobnej sytuacji znalazła się nasza rozmówczyni, pani Monika. W jej przypadku żadna z dwóch parafii, do których się zwróciła, nie odmówiła ochrzczenia jej dzieci. - W naszym przypadku nie było problemem z ochrzczeniem ani pierwszego, ani drugiego dziecka. Mimo to od razu padło pytanie o to, czy mamy ślub kościelny. W naszym przypadku to jednak niemożliwe, ponieważ mój mąż jest ateistą, który kiedyś już przyjmował sakrament małżeństwa. Nawet gdybyśmy chcieli powiedzieć sobie sakramentalne tak, to z punktu widzenia kościoła jest to niemożliwe. W dwóch parafiach, do których zwróciliśmy się z prośbą o chrzest dla naszych dzieci, przyjęto nas ciepło. Mąż musiał tylko ustnie oświadczyć, że nie zamierza utrudniać wychowania dzieci w wierze katolickiej. Jedyną nieprzyjemnością, na jaką się natknęliśmy, była sytuacja na samej ceremonii. Ksiądz powiedział nam, że w momencie wypowiadania przyrzeczeń chrzcielnych nie możemy powiedzieć, że wyrzekamy się szatana. Mimo to i tak wraz z mężem głośno to zrobiliśmy - wyjaśnia.
Dziecko niczemu nie jest winne
Większość duszpasterzy podkreśla, że każda z tego typu sytuacji jest kwestią, do której należy podejść bardzo indywidualnie. Niczego nie można generalizować. - Chrzcimy. Wszystkie dzieci chrzcimy, ale należy pamiętać, że każda taka sytuacja to sprawa bardzo indywidualna, do której musimy podejść z odpowiednią delikatnością i ostrożnością. Musimy jednak pamiętać, że dziecko niczemu nie jest winne i powinno zostać dopuszczone do swojego pierwszego sakramentu. Jeśli rodzice nie mają ślubu, chociaż nie ma ku temu przeciwskazań, staramy się z nimi rozmawiać i uświadamiać, jak ważne są sakramenty kościelne. Oczywiście nie zamierzamy na nikogo naciskać. Ślub musi być zawarty między dwiema osobami, które naprawdę tego chcą. Papież Franciszek wychodzi temu naprzeciw i zakazuje piętnowania dzieci w oparciu o poglądy ich rodziców. A jeśli już zdarza nam się odmawiać, to tylko ze względu na podejście rodziców do całego obrządku chrzcielnego. Jeśli nie szanują sakramentu i mają nieodpowiednie nastawienie, wtedy odmawiamy - tłumaczy w rozmowie z nami ks. Bogdan Binda.
Małżeństwa, które nie mają przeciwskazań ku temu, żeby zawrzeć sakramentalny związek małżeński mogą napotkać trudności na drodze do ochrzczenia swoich dzieci. Przykład takiej pary podaje pani Monika: - W Piastowie spotkałam się z sytuacją, kiedy nie było przeciwskazań, żeby para wzięła ślub kościelny, ale po prostu im na tym nie zależało. Ksiądz otwarcie zapytał ich, po co im chrzest, skoro nie przykładają wagi do sakramentów i nie są dla nich naprawdę ważne.
Odmowa chrztu to kwestia tylko i wyłącznie etyki i moralności duszpasterza, do którego zwróciła się para. Eksperci przypominają jednak, że jest to niezgodne z prawem kanonicznym i naukami papieża.