Zima: listopad - luty
Zima nie jest porą najwyższej seksualnej formy, a nasze libido siedzi schowane pod ciepłą kołdrą... Brak słońca powoduje, że obniża się poziom dopaminy, odpowiedzialnej z pobudzenie ośrodka przyjemności. Niskie temperatury z kolei sprawiają, że zamiast seksownych haleczek, wolimy ciepłe piżamy i grube skarpetki... czy to strój, który sprzyja seksualnym szaleństwom?
Jak podaje "Claudia", jest na to rada. Aby pobudzić układ nerwowy i hormonalny, warto zażywać ruchu na świeżym powietrzu. To doda nam energii, także tej seksualnej. Chociaż zima nie sprzyja łóżkowym igraszkom, to najlepszy czas na delikatne pieszczoty, przytulanie i czułości.