Kilka lat temu ważyła 170 kg. Dziś biega ultramaratony

Gillian Clark to kobieta, od której wiele z nas mogłoby uczyć się samodyscypliny i konsekwencji w dążeniu do celu. Jeszcze kilka lat temu nie była w stanie schylić się, by zawiązać buty, a teraz bez problemu pokonuje dystans 100 km.

Gillian Clark w ciągu kilku lat zrzuciła 80 kgGillian Clark w ciągu kilku lat zrzuciła 80 kg
Źródło zdjęć: © Instagram | fot. Gillian Clark
oprac.  IWC

Dziennik "The Sun" przytoczył niezwykle motywującą historię Brytyjki Gillian Clark, która w ciągu kilku lat przeszła niezwykłą przemianę. "Jeszcze pięć lat temu, kiedy ważyłam 170 kg, nie uwierzyłabym, że jestem w stanie osiągnąć cokolwiek w jakimś sporcie, nie wspominając o przebiegnięciu 100-kilometrowego ultramaratonu".

Otyłość niemal zrujnowała jej zdrowie

Gillian nie ukrywa, że od najmłodszych lat jej relacja z jedzeniem nie była zdrowa. Mama zawsze nakładała jej porcje od serca, a podstawę jadłospisu stanowiły dania typu fast food. Dziewczynka szybko przybierała na wadze, a jako największe dziecko w klasie czuła się nieszczęśliwa. Pocieszała się jedzeniem i w tajemnicy wydawała kieszonkowe na słodycze. Również na studiach jej dieta pozostawiała wiele do życzenia, a rozmiar noszonych ubraniach rósł z każdym rokiem.

W 2002 roku przechodzień krzyknął za nią na ulicy, że jest mutantem. Nigdy nie czuła się tak upokorzona. Gillian nie miała szczęścia w miłości - mężczyźni albo ją zdradzali, albo sugerowali, że lepiej wyglądałaby, gdyby była szczuplejsza. Ale nie to był najgorsze - w wieku 31 lat zaczęła mieć problemy ze zdrowiem. Przez nadprogramowe kilogramy zaczęła cierpieć na rwę kulszową i bóle kręgosłupa.

Miłość przyszła niespodziewanie

W 2011 roku wróciła do swojej rodzinnej miejscowości - Northumberland, gdzie poznała obecnego męża - Steve'a. Jej samoocena była tak niska, że nie była w stanie uwierzyć, że ktoś mógłby na poważnie się nią zainteresować. Po kilku tygodniach po raz pierwszy się pocałowali i zaczęli regularnie spotykać.

Ból pleców zaczął dokuczać jej tak bardzo, że ledwo była wstanie zejść z kanapy, a Steve musiał zakładać jej rajstopy i wiązać buty. Przy tym wszystkim cały czas zapewniał ją o swojej miłości oraz że akceptuje Gillian taką, jaka jest. W 2014 roku musiała przejść poważną operację kręgosłupie. To jednak nie zmotywowało ją do walki o zdrowie. Musiało wydarzyć się coś jeszcze.

Gdy zobaczyła zdjęcia ślubne, postanowiła działać

Zakochani pobrali się w 2016 roku. Steve zapewniał ją, że jest piękna, ale kiedy zobaczyła zdjęcia ze ślubu, coś w niej pękło. Wiedziała, że musi wziąć się za siebie. Ważąc 17 kg zwróciła się o pomoc do Slimming World - organizacji wspierającej otyłe osoby w odchudzaniu. Zmieniła dietę, a kiedy zrzuciła pierwsze kilogramy - zaczęła biegać.

Pierwsze biegi wspomina jako koszmar, ale kiedy wzięła udział w lokalnym biegu na 5 kilometrów - sport ten wciągnął ją bez reszty. Dołączyła do klubu biegaczy, a na swoje 40. urodziny zrobiła sobie oryginalny prezent - zapisała się na maraton. Niestety bieg został odwołany z powodu pandemii, ale zamiast tego przebiegła 40 km wokół miejscowości Seaton Delavel. Tego dnia Steve z przyjaciółmi przyszli ją dopingować.

Udział w ultramaratonie

Na początku 2021 roku, po 12 miesiącach treningu, Gillian Clark wzięła udział w ultramaratonie z Carlisle Castle do Newcastle na dystansie 100 km, który pokonała w ciągu dwóch dni. "To było męczące. Czułam, że moje płuca płoną, a nogi zamieniły się w galaretę, ale biegnąć w szortach w rozmiarze 14, czułam się silna i zdeterminowana".

Dziś Gillian nie doskwiera już ból pleców, waży niecałe 90 kg i trenuje do ultramaratonu, thiathlonu Ironmen oraz dwóch maratonów. Stosuje zbilansowaną dietę i jedynie od czasu do czasu pozwala sobie na słodkie co nieco. Podkreśla, że jej osiągnięcia nie byłyby możliwe bez wsparcia Steve'a, który nazywa ją Wonder Woman.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Niezwykła metamorfoza 36-latki. Schudła prawie 40 kg

Wybrane dla Ciebie

"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni