Kim jest Aleksandra Lisek – żona tyczkarza Piotra Liska? Również odnosiła duże sukcesy w sporcie
Piotr Lisek jest wymieniany w gronie faworytów Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Polski tyczkarz zmierzy się z innymi zawodnikami trzeciego sierpnia. Najgoręcej kibicować będzie mu żona Aleksandra.
03.08.2021 12:48
Lisek jest utytułowanym zawodnikiem. Może pochwalić się srebrnym medalem Mistrzostw Świata i złotym medalem Halowych Mistrzostw Europy. Podczas poprzednich igrzysk w Rio de Janeiro o włos minął się z podium – zajął czwarte miejsce.
Kim jest Aleksandra Lisek? Jak poznała męża?
Utalentowany tyczkarz od 2016 roku jest mężem Aleksandry Lisek (z domu Wiśnik). Parę połączyła – jakżeby inaczej – miłość do sportu. Pani Aleksandra również specjalizowała się w skoku o tyczce i ma na koncie kilka znaczących sukcesów. Największym z nich jest chyba mistrzostwo Polski seniorów w 2013 roku.
Zobacz także
Rekord życiowy pani Aleksandry wynosi 4,15 m na stadionie i pięć centymetrów mniej na hali. Małżonkowie poznali się w Szczecinie, oczywiście podczas intensywnych treningów w trakcie obozu sportowego. Oboje należeli bowiem do klubu OSOT Szczecin. - Śmieję się, że wtedy skakałam lepiej od niego. To, co mnie w nim urzekło, to głos. On się po prostu odezwał i ja mówię: o Boże! Jaki on ma super głos – wspominała pani Aleksandra w rozmowie z "Dzień dobry TVN".
To właśnie w tym mieście żona Piotra Liska zdobyła wykształcenie - jest absolwentką Wydziału Kultury Fizycznej i Promocji Zdrowia na Uniwersytecie Szczecińskim. Para wzięła ślub kościelny i urządziła huczne wesele, na którym bawiły się gwiazdy polskiego sportu, m.in. Monika Pyrek oraz Anna Rogowska.
Co robi Aleksandra Lisek?
Obecnie pani Aleksandra pracuje jako trenerka dzieci i młodzieży. Zajmuje się także córeczką Lilaną. Dziewczynka przyszła na świat w sierpniu 2019 roku i skradła serca rodzicom. - Nasze dziecko będzie robiło to, co chce. Mam nadzieję, że pójdzie swoją drogą. Jeśli będzie to skok o tyczce, to będziemy bardzo szczęśliwi, bo cała nasza rodzina jest z tym związana - mówił dumny tata.
Cała rodzina jest bardzo aktywna. W wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej Piotr Lisek chwalił sprawność ukochanej i żartował: "No ale... gdyby nie umiała chodzić na rękach, nie byłaby moją żoną".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl