33 lata i willa za 9 mln. Zapytali ją o "500 plus"

Klaudia Halejcio wraz z Oskarem Wojciechowskim pojawili się w podcaście Żurnalisty. Goście zostali zapytani, czy korzystają z rządowych programów, takich jak "500 plus". Padły szczere odpowiedzi.

Klaudia Halejcio pojawiła się w podcaście Żurnalisty
Klaudia Halejcio pojawiła się w podcaście Żurnalisty
Źródło zdjęć: © East News

14.02.2024 | aktual.: 14.02.2024 13:32

Klaudia Halejcio wraz z Oskarem Wojciechowskim są rodzicami kilkuletniej Nel. Celebrytka nie miała problemów, by opowiedzieć, że w przeszłości żyła bardzo skromnie. Jako nastolatka pomagała mamie w pracy i jeździła z rodzicielką sprzątać domy. W tamtym czasie Halejcio już zaczynała występować w serialach, jednak robiła wszystko, co mogła, aby pomóc rodzicom.

Dziś 33-latka mieszka w imponującej willi wartej 9 mln złotych. W rozmowie z Żurnalistą wyznała, że nieruchomość udało się kupić dzięki oszczędnościom z dzieciństwa. W kosztach partycypował również jej partner.

W najnowszym wywiadzie celebrytka zdradziła, co sądzi o rządowych programach, które mają pomóc rodzinom?

"500 plus" dla wszystkich? Klaudia Halejcio ma odmienne zdanie

W ostatnich latach rodzice mogą liczyć na pieniężne wsparcie od rządu, w ramach programu "500 plus" (dziś "800 plus"). Czy Halejcio i Wojciechowski korzystają z dodatkowych środków na dziecko?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Głos zabrał Oskar, który podkreślił, że nigdy z ukochaną nie pobierali i nie zamierzają brać w przyszłości "500 plus". Co więcej, zarówno mężczyzna, jak i Klaudia Halejcio nie rozumieją ludzi, którzy upominają się o oferowane przez rząd pieniądze w momencie, gdy nie mają takiej potrzeby.

- To jest coś, co zawsze wywołuje uśmiech na naszej twarzy (...). Jakby ludzie zawsze pytają: "No ale dlaczego? Dają, to trzeba brać". No jakby nasz mindset jest za to zupełnie prosty (...) Uważamy, że te 500 zł, no nie ukrywajmy, jakoś nic w naszym życiu nie zmieni. I na pewno inni potrzebują tych pieniędzy bardziej. No to dlaczego mamy nadwyrężać budżet państwa na rzeczy, bo nam się należy, to weźmiemy, bo wszyscy biorą. To nie jest dla mnie odpowiedź - tłumaczył partner aktorki.

- Ten system (...) nie podoba nam się. Jeśli potrzebujesz, powinno ci państwo zapewnić tak, żebyś miał ten komfort - skwitowała Halejcio.

"Łatwo im się mówi"

Nie wszystkim internautom spodobał się punkt widzenia aktorki i jej partnera. Pod wpisem na Instagramie Żurnalisty pojawiło się morze komentarzy.

"Łatwo im się mówi, jak siedzą na kasie, ciekawie co by mówił, jakby im nie wystarczało do końca miesiąca"; "Co za głupota. Właśnie osoby, które płacą największe podatki, powinny brać te pieniądze, bo oni najwięcej w ten budżet państwa wkładają. Jakim prawem te pieniądze dostają osoby, które nie pracują, albo pracują na lewo, a kasę ciągną? Teraz czekam na zlot wściekłych mamusiek, polecam się" - przeczytamy wśród wielu opinii.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (54)