Kobieta testuje. Termolifting - czy to działa?

Zmarszczki i bruzdy, skóra na twarzy zaczyna wiotczeć, traci elastyczność i staje się coraz bardziej podatna na działanie siły grawitacji. Każda kobieta chciałaby ten proces zatrzymać, a istniejące już zmarszczki i niedoskonałości zlikwidować. To podobno możliwe za pomocą liftingu termicznego Zaffiro. Postanowiłam przekonać się jakie daje efekty.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF
Ingrid Hintz-Nowosad

W lustrzanym odbiciu widać zmarszczki i bruzdy. Skóra na twarzy zaczyna wiotczeć, traci elastyczność i staje się coraz bardziej podatna na działanie siły grawitacji. Każda kobieta chciałaby ten proces zatrzymać, a istniejące już zmarszczki i niedoskonałości zlikwidować. To podobno możliwe za pomocą liftingu termicznego Zaffiro. Postanowiłam przekonać się jakie daje efekty.

– Schyłek lata to doskonały czas, żeby wesprzeć skórę w walce z niekorzystnymi warunkami, wybierając nieinwazyjne zabiegi – tłumaczy dr Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm, gdy trafiam do jej gabinetu. Pani doktor dokładnie przygląda się mojej twarzy. Po godzinie już wiem, co i w jakiej kolejności będziemy poprawiać i naprawiać.
Zaczynamy od liftingu twarzy zabiegiem Zaffiro. To sposób na ujędrnienie skóry, poprawę owalu i spłycenie zmarszczek bez igły i innych inwazyjnych metod. Rodzaj niezwykle wszechstronnego liftingu termicznego.
- Pierwsze efekty terapii Zaffiro są natychmiastowe i wynikają z przebudowy struktury białkowego rusztowania naszej skóry – wyjaśnia mi obrazowo doktor Bilżanowska. - Pod wpływem wysokiej temperatury włókna kolagenowe zostają pobudzone. Wraca napięcie i elastyczność skóry, które straciliśmy wraz z upływem czasu. Zmarszczki zostają wygładzone, co widać od razu. Pełne efekty będzie jednak widać kilka miesięcy po zabiegu, ponieważ stare włókna kolagenowe zaczną się odnawiać, a dodatkowo przybędzie nowych. Dzięki temu skóra stanie się „gęstsza”, a to zapewni efekt odmłodzenia.

Od doktor Bilżanowskiej, która szczegółowo rozpisała moje zabiegi na kilka najbliższych tygodni, trafiam do gabinetu Joanny Stryjewskiej – kosmetologa.
Zabieg zaczyna się od demakijażu i nałożenia na twarz dość grubej warstwę żelu z dodatkiem aloesu. Ma on działanie nawilżające, ale przede wszystkim chroni skórę przed poparzeniem. - Bardzo ważny jest dokładny sposób nanoszenia żelu - podkreśla podczas pani Joanna. - Dzięki niemu termolifting nie jest bolesny, ułatwia też przesuwanie głowicy po twarzy.

Kosmetolog przykłada do twarzy głowicę, która najpierw ją chłodzi, a potem emituje promienie IR (podczerwień). Powoduje to podgrzanie głębokich warstw skóry, a co za tym idzie podgrzanie i podrażnienie włókien kolagenowych. W efekcie zaczynają się one kurczyć.

Zaffiro nie jest bolesnym zabiegiem. Odczuwam na twarzy na przemian chłód i ciepło i znowu lekki chłód, co nie wywołuje poczucia dyskomfortu. Pani Joanna przykłada głowicę miejsce przy miejscu na całej twarzy po dwa razy. Co chwilę pyta o moje odczucia. Pilnuje, abym nie czuła się niekomfortowo. I nie pozwala mi zasnąć. A robi się tak miło. Zabieg trwa około godziny.
Potem zmywa żel i nakłada na twarz maseczkę z witaminą C. Po jej zmyciu, kremuje twarz .
Jestem zachwycona efektem. Po zabiegu skóra wygląda bardzo dobrze. Napięta i ujędrniona. Owal twarzy jest widocznie uniesiony. Było to już widać, gdy pani Joanna "zrobiła" połowę mojej twarzy.
Po prostu, odmłodziła mnie o kilka dobrych lat bez skalpela i bólu.

Obraz
© (Przed zabiegiem)

>

Obraz
© (W trakcie zabiegu - połowa twarzy)
Obraz
© (Po zabiegu)

Zabieg poprawia wygląd twarzy, dekoltu, ujędrnia brzuch, ramiona i uda. Stosuje się go pojedynczo na problematyczne obszary ciała lub jako składnik złożonych kuracji odmładzających.

Zaleca się wykonywanie Zaffiro w serii średnio 3-4 zabiegów w miesięcznych odstępach. Zabieg jest polecany, jako sposób na poprawę kondycji skóry, podniesienie owalu twarzy i spłycenie zmarszczek.
- Technologia służy temu, by zamiast maskować oznaki czasu, zatrzymać starzenie, a nawet cofnąć zegar. To proces dyskretny, ale zauważalny – śmieje się doktor Bliżanowska.

Zaffiro sprawdzi się jako pojedynczy zabieg po lecie, ale jeśli zależy nam na wyraźnym odmłodzeniu skóry - potrzebna jest seria kilku zabiegów. Do 30 września cena jednego zabiegu na wybraną część ciała w WellDerm to 600 złotych.

Iga Nowosad/(gabi), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie

Dzieli ich 38 lat. Mało kto wie, z kim jest związany
Dzieli ich 38 lat. Mało kto wie, z kim jest związany
Porównał to do narkotyków. Psycholog nie ma wątpliwości
Porównał to do narkotyków. Psycholog nie ma wątpliwości
Pokazali zdjęcie ze szpitala. "Jutro wypis"
Pokazali zdjęcie ze szpitala. "Jutro wypis"
"Rozwaliło mi wczoraj głowę". Komentuje zachowanie prezydenta miasta
"Rozwaliło mi wczoraj głowę". Komentuje zachowanie prezydenta miasta
"Jestem darmozjadem". Taką emeryturę dostanie po 30 latach
"Jestem darmozjadem". Taką emeryturę dostanie po 30 latach
Kosztują tylko 70 zł. Kobiety oszalały na punkcie tych jeansów
Kosztują tylko 70 zł. Kobiety oszalały na punkcie tych jeansów
Weź na cmentarz i wetrzyj w nagrobek. Po chwili będzie jak nowy
Weź na cmentarz i wetrzyj w nagrobek. Po chwili będzie jak nowy
Jest przeciwniczką rozwodów. Tak mówi o rozstaniu z mężem
Jest przeciwniczką rozwodów. Tak mówi o rozstaniu z mężem
Ukrywała rozwód przez 2 lata. "Na pewno nie wezmę już ślubu"
Ukrywała rozwód przez 2 lata. "Na pewno nie wezmę już ślubu"
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Poleciała do Nowego Jorku. Po mieście paradowała w minispódniczce w stylu "preppy"
Poleciała do Nowego Jorku. Po mieście paradowała w minispódniczce w stylu "preppy"
Ma 35 lat i nie jest mężatką. "Cieszę się, że nie jestem po rozwodzie"
Ma 35 lat i nie jest mężatką. "Cieszę się, że nie jestem po rozwodzie"